Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 marca 2004 r.
18:27
Edytuj ten wpis

Ruskie won!

Kiedy dwa lata temu na murze pojawił się napis "Ruskie won", Olga Grabski, repatriantka ze Wschodu, która na rynku sprzedaje obrazy, w milczeniu połykała łzy. Wydawało się, że gdy przed kazimierską farą stanął papieski krzyż - po antyruskiej ksenofobii nie będzie śladu. A jednak znowu komuś przeszkadzają malarze. Komu?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Bez malarzy i obrazów trudno wyobrazić sobie kazimierski rynek. Tak jak trudno wyobrazić sobie bez nich Bramę Floriańską w Krakowie, rynek w Warszawie czy Długi Targ w Gdańsku. Kto zatem jako pierwszy wpadł na pomysł, by wyrzucić malarzy i obrazy spod budynku Stowarzyszenia Architektów RP i rozparcelować ich po miasteczku?

Próbowali przekonać Łazorka
- Nie pamiętam, czy było to cztery czy pięć lat temu. A może później? Siedziałem z Jasiem Łazorkiem w jego galerii. Przyszła pani Magda Żuk z listą w garści. Oświadczyła, że zbiera podpisy pod pismem do magistratu, żeby zrobić porządek z tymi, co handlują pod SARP-em - wspomina znany lubelski kolekcjoner i właściciel galerii. - Ale proszę bez nazwisk.
• Co na to Łazorek?
- Puknął się w czoło i powiedział, żeby go w to nie mieszać. - Jak to, przecież ja tam kiedyś stałem, Tramecurt stał, Gnatowski stał i nikomu to nie wadziło - rzucił wzburzony.

Nie chciałam wyrzucać malarzy
Magdalena Żuk jest doktorem nauk przyrodniczych. Prowadzi w Kazimierzu modną kawiarnię z galerią, gdzie zbiera się towarzyska śmietanka.
• Czy to prawda z tym Łazorkiem?
- Tak, byłam w jego galerii z projektem, żeby uporządkować sprawę handlu obrazami pod SARP-em. Ale nigdy w życiu nikogo nie namawiam, żeby ich stamtąd wyrzucić - tłumaczy Magda Żuk, która oprócz tego, że sprzedaje obrazy, stoi na czele miejscowego Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców.

W sukurs Żukowej idzie Konfraternia
Kazimierska Konfraternia Sztuki to stowarzyszenie artystów młodszego pokolenia, które zasłynęło w Polsce błyskotliwymi wydarzeniami artystycznymi.
Najgłośniejsze to wspólne malowanie obrazu o tym, jak Szekspir Wisłą przypłynął do Kazimierza. Takiego portretu magicznego miasteczka jeszcze nie było. Nic więc dziwnego, że wielki obraz objechał całą Polskę. Dobrym duchem konfratrów i jego mózgiem jest Cezary Garbowicz, właściciel autorskiej galerii "Bohema”.
• Nie wie pan, kto mógł na SARP-ie napisać "Ruskie won”?
- Pojęcia nie mam.
• Dlaczego konfratrzy napisali pismo do burmistrza, żeby zrobić porządek z malarzami przed SARP-em?
- Nie z malarzami, tylko z handlarzami obrazów. Pamiętam, jak chciała wśród nich stanąć moja córka. Kiedy ją przegonili, powiedziałem "dość!!”. Pamiętam też, jak żony "malarzy” zza Buga wzięły się za łby. W tamtych realiach uważaliśmy: niech przed SARP-em sprzedają swoje obrazy malarze ze sztalug, a nie handlarze ze stojaków - mówi Garbowicz.

Wyrzuciłem ich na chodnik
Ryszard Zdonek, szef sarpowskiej restauracji, hotelu i galerii nie kryje, że zgodnie z planem zagospodarowanie przestrzennego miasta sprzed kilku lat chciałby mieć przed restauracją markizy i stoliki. Po to, żeby goście mieli gdzie wypić kawę.
- Nie wiem, kto z nich jest malarzem, a kto handlarzem. Najpierw stali u mnie w podcieniach. Jak się zaczęli między sobą kłócić, jak się baby pobiły, wyrzuciłem ich na chodnik.
A tymczasem po interwencjach Magdy Żuk i Kazimierskiej Konfraterni Sztuki doszło do burzliwego spotkania w Domu Kultury. W sprawie uporządkowania handlu pod SARP-em wypowiadali się konfratrzy, malarze i mieszkańcy.
- To było parę lat temu, więc nie pamiętam szczegółów. Ale pomysł ruszania malarzy z rynku wydawał się mieszkańcom poroniony. Z czasem upadł. Ale widzę, że znowu odżył - mówi nauczyciel Józef Czerwiec, który wówczas działał w samorządzie mieszkańców.

Ruskie won!
Dwa lata temu na murze SARP-u ktoś namalował czerwoną farbą napis "Ruskie won”.
- Przyjechaliśmy z obrazami. Ja zabrałam się za malowanie ukochanych kotów. Jan zaczął szkicować rynek. Nagle ktoś mówi: Zobacz napis na ścianie. Odwróciłam się i zesztywniałam. To było do nas - opowiada Olga Grabski, repatriantka ze Wschodu, która wraz z mężem Janem prowadzi w Lublinie dwie galerie.
Pierwszy żal minął. Smak połykanych łez osłodzili turyści i mieszkańcy Kazimierza.
- Przepraszali nas za tych, co namalowali "Ruskie won”! Byłam dumna z Polaków - mówi Grabski, która dziś należy do Stowarzyszenia Malarzy, Artystów i Twórców "Kazimierz Dolny Duży Rynek”.

Co dziś zrobić z malarzami?
Po naszym artykule o próbach wyrzucenia malarzy spod SARP-u na internetowym portalu www.kazimierzdolny.pl rozpętała się burza. Magda Żuk stwierdziła, że nikt malarzy nie wyrzuca, tylko miasto chce uporządkować handel obrazami. Internauci z Polski pukali się w czoło. Dziś z Kazimierza śmieje się pół Polski.
Póki co specjalna komisja do opracowania planu usytuowania miejsc handlowych na terenie miasta przygotowała wniosek o wyznaczeniu miejsc dla malarzy pod kamienicą Przybyłów, na skwerku pomiędzy placem zabaw a Grodarzem oraz na ulicy Senatorskiej.
Z wnioskami mają zapoznać się zainteresowani. W przyszłym tygodniu nad wnioskiem będą głosować radni. To oni rozstrzygną, czy malarze zostaną pod SARP-em, czy będą rozparcelowani...

To jest chore
Mówi Jerzy Gnatowski, malarz, który w Kazimierzu i Polsce cieszy się dużym autorytetem.
• Co jest chore?
- Malarze zawsze na rynku malowali i sprzedawali. Nie mogę się nadziwić, że gdy z kulturą jest tak ciężko, komuś zależy, by tych, co ją tworzą, różnić, dzielić i sankcjonować. Nie! Trzeba zostawić malarzy. Nie ruszać ich - mówi Gnatowski.
- Po wyrzuceniu malarzy należy zlikwidować targi wtorkowe i piątkowe. W dalszej kolejności zlikwidować muzeum, Urząd Miasta i Gminy oraz wytruć Cyganki - postuluje malarz Daniel de Tramecurt.

Może pomoże papieski krzyż?
Mieszkańcy Kazimierza są przekonani, że burza wokół malarzy to kwestia konfliktu interesów. Pani Żuk ma galerię i handluje obrazami, to i nie dziw, że chce z innymi malarzami porządek robić - mówią - Ale bez nazwisk, bo to małe miasteczko - dodają.
• Pani Magdo. Gdyby doszło do głosowania w sprawie malarzy, to jak by pani głosowała?
- Żeby ich zostawić pod SARP-em. Ale uporządkować zasady.
• Czy pani Olga Grabski z mężem Janem też może tam stać?
- Nie zgadzam się, żeby stali tam ci, co mają galerie.
• Pani Olga ma galerię, więc stać nie może?
- Powtarzam, nie zgadzam się z tym, żeby stali tam ci, co mają galerię...

Pozostałe informacje

Piłkarze Artura Renkowskiego trzeci raz z rzędu w domowym meczu podzielili się punktami z rywalami

Podlasie znowu bez wygranej u siebie

Mówi się, że szczęściu trzeba pomagać. Piłkarze Podlasia w ostatnich tygodniach na pewno nie pomagają i dlatego z pięciu meczów wygrali tylko jeden. W sobotę znowu mogą odczuwać spory niedosyt po domowym remisie ze Starem Starachowice (1:1). Ponownie zmarnowali kilka dogodnych sytuacji, a do tego od 44 minuty grali w dziesiątkę.

Przemysław Krajewski w sobotę rzucił swojej byłej drużynie dwie bramki

Niezła tylko pierwsza połowa, wysoka porażka Azotów Puławy z Orlen Wisłą Płock

Nie było niespodzianki w półfinale Tauron Pucharu Polski. Azoty Puławy musiały uznać wyższość mistrzów Polski. Orlen Wisła Płock wygrała sobotnie spotkanie 40:25, chociaż w pierwszej połowie drużyna Patryka Kuchczyńskiego trzymała się dzielnie.

Od pół wieku zachwycają słuchaczy na całym świecie. Akademicki Chór Politechniki Lubelskiej obchodzi 50-lecie istnienia.
foto
galeria

Od pół wieku zachwycają słuchaczy na całym świecie. Akademicki Chór Politechniki Lubelskiej obchodzi 50-lecie istnienia.

Akademicki Chór Politechniki Lubelskiej obchodzi 50-lecie istnienia. Z tej okazji pokazujemy historię Chóru na zdjęciach.

Nie masz ubezpieczenia? Spokojnie, to da się załatwić. NFZ podpowiada, jak

Nie masz ubezpieczenia? Spokojnie, to da się załatwić. NFZ podpowiada, jak

Nie masz ubezpieczenia zdrowotnego? To ryzyko, które może cię słono kosztować. Lubelski NFZ przypomina: możesz się ubezpieczyć dobrowolnie – bez stresu, bez kolejek, a często nawet podczas jednej wizyty. Sprawdź, jak to zrobić i ile to kosztuje.

Michał Zuber zdobył w sobotę swojego czwartego gola w tej rundzie

Avia wysoko pokonała Wisłokę Dębica

Bardzo dobry występ Avii Świdnik w Dębicy. Piłkarze trenera Wojciecha Szaconia bez większych problemów pokonali w sobotę tamtejszą Wisłokę aż 4:1.

Lewart wygrał pierwszy mecz w tym roku

Lewart lepszy od Unii Tarnów. Na zwycięstwo czekali prawie pół roku

Lewart szybko zdobył dwa gole i w sobotę pokonał outsidera rozgrywek – Unię Tarnów 3:0. To pierwsze zwycięstwo ekipy z Lubartowa w tym roku. Poprzednio z trzech punktów piłkarze beniaminka cieszyli się... 31 października.

Kapryśna pogoda. IMGW wydaje kolejny alert

Kapryśna pogoda. IMGW wydaje kolejny alert

Po zimowym tygodniu sobota powoli zaczęła rozpieszczać nas prawdziwie wiosenną pogodą. Niech jednak nas to nie zmyli. IMGW wydał alert pogodowy dla części województwa lubelskiego.

"Pokazaliśmy moc". Opinie żulowców Orlen Oil Motoru Lublin po meczu w Zielonej Górze

"Pokazaliśmy moc". Opinie żulowców Orlen Oil Motoru Lublin po meczu w Zielonej Górze

W piątek Orlen Oil Motor Lublin rozgromił Stelmet Falubaz Zielona Góra 59:31 na jego terenie i dał jasny sygnał, że jest świetnie przygotowany do walki o czwarte z rzędu złoto w PGE Ekstralidze. Jak zawody podsumowali ich główni bohaterowie?

Lublinianka drugi raz w odstępie kilku dni miała wielkie powody do radości

Gladiatorzy z Wieniawy. Lublinianka przegrywała 0:3 z Górnikiem II Łęczna, ale wygrała

Określenie szalony mecz nie do końca oddaje to, co działo się w sobotę na Wieniawie. Lublinianka przegrywała z Górnikiem II Łęczna 0:3. W drugiej połowie wyrównała, ale za chwilę straciła czwartego gola. Mimo to piłkarze Daniela Koczona zdołali wygrać 5:4.

Trump spuszcza cła z elektroniki. Apple oddycha z ulgą, Chińczycy z zaciekawieniem

Trump spuszcza cła z elektroniki. Apple oddycha z ulgą, Chińczycy z zaciekawieniem

Smartfony, laptopy i mikroczipy poza nową falą ceł USA. Ale czy to koniec handlowej karuzeli?

Weekend w "30"
foto
galeria

Weekend w "30"

Noc w lubelskim klubie 30 była pełna niepowtarzalnej energii, gdzie klasyka spotkała się z nowoczesnością, a muzyka porwała wszystkich do zabawy. W tym wyjątkowym wieczorze nie zabrakło niespodzianek – na scenie pojawiła się Ewelina Krupa z niezapomnianym Violin Show, łącząc piękno skrzypiec z tanecznymi beatami. Za konsoletą stanęli DJ-e, którzy zapewnili nieustający strumień gorących hitów, od muzyki lat 90-tych po współczesne clubowe brzmienia. Zobaczcie, jak się bawił Lublin.

Czy wiesz, kto stąd pochodzi? Sprawdź swoją wiedzę o gwiazdach z Lubelszczyzny!
QUIZ

Czy wiesz, kto stąd pochodzi? Sprawdź swoją wiedzę o gwiazdach z Lubelszczyzny!

Wydaje Ci się, że o polskich celebrytach wiesz już wszystko? Potrafisz rozpoznać twarz z okładki kolorowego magazynu, zanim jeszcze padnie nazwisko? Świetnie! Ale czy jesteś w stanie wskazać, które z tych znanych twarzy mają swoje korzenie właśnie w województwie lubelskim? Sprawdź się w naszym quizie!

Bogdanka LUK walczyła dzielnie, ale przegrała z Jastrzębskim Węglem

Finał Tauron Pucharu Polski nie dla Bogdanki LUK Lublin

Bardzo wyrównany mecz w półfinale Tauron Pucharu Polski. Niestety, Jastrzębski Węgiel pokonał bez straty seta Bogdankę LUK Lublin. Goście w każdej partii walczyli dzielnie, zdobywali po 23 punkty, ale jednak okazali się gorsi.

Roksana Ratajczyk miała w sobotę olbrzymiego pecha

GKS Górnik Łęczna rozczarował i przegrał z Rekordem Bielsko-Biała

To pierwsza porażka Górnika za kadencji Artura Bożyka. Jest ona tym bardziej bolesna, bo została poniesiona w konfrontacji ze zdecydowanie niżej notowanym przeciwnikiem.

Załoga karetki uniemożliwiła jazdę pijanemu kierowcy

Załoga karetki uniemożliwiła jazdę pijanemu kierowcy

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 39-letni mieszkaniec powiatu włodawskiego. Jego dalszą jazdę pod wpływem zakończyli ratownicy medyczni.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium