Mieszkańcy ulicy Kościuszki obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Ma to związek z remontem chodnika i dużym ruchem ciężarówek. Burmistrz obiecuje pomóc.
– Nawierzchnia chodnika została rozebrana na całej długości ulicy i tak zostawiona na 2 tygodnie – dziwi się miejska radna Izabela Trochymiak (z komitetu burmistrza).
W czerwcu miasto podpisało umowę z firmą Kamidek na remont 940 metrów chodnika, a więc przy całej długości ulicy Kościuszki. Niedawno wykonawca usunął stare betonowe płyty, które ma zastąpić kostka brukowa.
– Problemem jest sposób, w jaki prowadzone są prace. Mieszkańcy nie rozumieją po co było rozbierać i rozkopywać cały chodnik, zamiast wykonywać rozbiórkę etapami. Teraz prace ruszyły tylko na jednym odcinku – relacjonuje radna.
Poza tym, ulicą odbywa się duży ruch ciężarówek do pobliskiego Wipaszu. „Obawiamy się o bezpieczeństwo pieszych, bo po chodniku zostały tylko rozkopane rowy, którymi nie da się iść. A przy ulicy mieszkają ludzie starsi, rodziny z dziećmi. Chodzenie poboczem nie wchodzi w grę” – napisała mieszkanka ulicy Kościuszki, a jej pismo odczytała na ostatniej sesji radna Trochymiak. Bezpieczeństwu nie sprzyja też ograniczona widoczność. „Mamy teraz taki sezon, a dodatkowo zmniejszono natężenie miejskich latarni” – wskazuje mieszkanka. Zastanawia się również, czy firma będzie kontynuowała prace podczas mrozów, bo jeśli nie, to obawia się, że ludzie zostaną z rozgrzebanym chodnikiem aż do wiosny.
Samorząd szybko zaczął działać. Już dzień po tym sygnale, urzędnicy zwiększyli natężenie latarni na tej ulicy.
Przypomnijmy, że wcześniej miasto zmniejszyło poziom światła ulicznych lamp ze względu na szukanie oszczędności. – Te postulaty mieszkańców są do zrealizowania. Problemem może być wyznaczenie tymczasowej organizacji ruchu, by skierować ruch ciężarówek na ulicę Siteńską, bo potrzebne będą zgody m.in. Zarządu Dróg Wojewódzkich, a zależy nam by jak najszybciej uwolnić mieszkańców od tego kłopotu – zapewnia burmistrz Zbigniew Kot.
Obiecuje też, że porozmawia z kierownictwem Wipaszu, bo firma ma tu swoje zakłady. – I ten największy strumień ciężarówek odbywa się właśnie tam. A firma może przekierować dostawców na inną ulicę – uważa burmistrz. Poza tym, miasto zwróci się do Zarządu Dróg Powiatowych o nadzór nad inwestycją.
– Wszystkie prace budowlane mogą być wykonywane, dopóki temperatura nie spadnie poniżej 5 stopni. Mam nadzieję, że wykonawca wykaże dobrą wolę, tak by efekty zadowoliły wszystkich – podkreśla Zbigniew Kot.
Firma Kamidek remont chodnika wyceniła na 392 tys. zł. A podpisana w czerwcu umowa przewiduje 6–miesięczny termin wykonania.