Wcześniej samoloty, a ostatnio byli lotnicy musieli opuścić teren byłego lotniska wojskowego w Białej Podlaskiej. Ministerstwo Obrony Narodowej szykuje tu miejsce dla batalionu 18. Dywizji Zmechanizowanej. 10 stycznia bialskie lądowisko zostało wykreślone z ewidencji prowadzonej przez Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
– Nieruchomości po byłym lotnisku wojskowym w Białej Podlaskiej zostały już częściowo przekazane na potrzeby Sił Zbrojnych RP – słyszymy w wydziale prasowym MON.
Chodzi o blisko 600 hektarów. Cała procedura może potrwać do końca tego roku. – Na przejmowanej nieruchomości pozostaną jedynie budynki portu lotniczego oraz dwa obiekty przed wjazdem na teren kompleksu – zaznacza przedstawiciel biura prasowego. – Z chwilą przekazania w administrowanie wojskowe będzie to teren zamknięty, dlatego inna działalność jest wykluczona – podkreśla MON i dodaje, że trwają prace planistyczne połączone z opracowywaniem dokumentacji projektowej.
Gen. Jarosław Gromadzinski dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej zapowiadał w październiku, że w już tym roku ma się rozpocząć formowanie pierwszego batalionu zmechanizowanego.
– Lądowisko w Białej Podlaskiej zostało wykreślone z ewidencji lądowisk prowadzonej przez Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego decyzją z dnia 10 stycznia tego roku – informuje nas z kolei Agnieszka Babiak z biura prasowego ULC.
W związku z tym, że resort chce mieć teren tylko dla siebie, do 31 grudnia ubiegłego roku hangar musiały opuścić wszystkie samoloty. W połowie grudnia z Białej Podlaskiej odleciał "Limek", samolot szkolno-bojowy, który stacjonował tu od 2012 roku. – To jest zamknięcie historii lotniczej ziemi bialskopodlaskiej – mówił wówczas pilot Sławomir Hetman, który odleciał Limem do Mielca. – Na początku swojej kariery zawodowej latałem tymi samolotami w Białej Podlaskiej – wspominał. Hangar ma być docelowo poddany rozbiórce.
A kilka dni temu Stowarzyszenie Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP wyprowadziło z budynku dawnej wieży kontroli lotów, gdzie zgromadziło wiele pamiątek. Bialski oddział powstał w 1997 roku. – W obecnej sytuacji, gdy nie ma lotnictwa, pragniemy zachować jako stowarzyszenie pamięć o tym, co było 123 lata na niebie Białej Podlaskiej. Posiadamy różne pamiątki, które chcemy pokazać dla mieszkańców, a szczególnie dla młodzieży – zaznacza Franciszek Ostrowski, miejski radny i były lotnik. Lotnicy chcą stworzyć muzeum. Wstępny plan zakłada, że znajdzie się ono przy ulicy Sidorskiej.
Na terenie byłego lotniska ma stacjonować batalion zmechanizowany, dywizjon przeciwlotniczy, kompania rozpoznawcza, kompania saperów oraz batalion transportowy. Będzie tu służyć 2 tys. żołnierzy. Pierwszy przetarg na remont budynku sztabowego już rozstrzygnięto. Opiewa na 23 mln zł. Jak czytamy w dokumentach przetargowych, roboty obejmą rozbiórkę, prace budowlane i instalacyjne. Wybudowane będą systemy alarmowe i pomieszczenia do przetwarzania informacji niejawnych. Do tego parkingi i przyległe drogi. Czas realizacji to wrzesień 2021 roku.