Kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu jest albo przestępstwem, albo wykroczeniem – w zależności od poziomu alkoholu u prowadzącego. Uznanie tego przez sąd każdorazowo oznacza jednak zastosowanie środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów. Po takim orzeczeniu starosta cofa danej osobie prawo jazdy. Można jednak skrócić okres kary, co wiąże się z sporym wydatkiem, ale ułatwia życie.
Nowelizacją z 20 marca 2015 r. do Kodeksu karnego wykonawczego wprowadzono możliwość zmiany sposobu wykonywania środka karnego polegającego na zakazie prowadzenia pojazdów. Zgodnie z art. 182a § 1 Kkw środek taki przybiera formę zakazu prowadzenia pojazdów niewyposażonych w blokadę alkoholową. Według Rzecznika Prawa Obywatelskich Adama Bodnara, ten przepis stosowany jest za rzadko, gdyż mało kto o nim wie. Blokada nie pozwala na uruchomienie silnika przy przekroczonym dopuszczalnym progu zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Pozostaje kwestia upowszechnienia wiedzy o takim przepisie z 2015 r., która - jak wynika z ustaleń RPO - nie jest bynajmniej powszechna. Warto byłoby zastanowić się nad wprowadzeniem obowiązku udzielania informacji o takiej możliwości zainteresowanemu - np. czy to przez policję po zatrzymaniu kierowcy „pod wpływem”, czy przez sąd przy wyroku, czy też przez starostę. Decyzja należy tu do ustawodawcy – mówi Łukasz Starzewski z Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
Sąd może orzec taką zmianę, jeżeli zakaz prowadzenia pojazdów był wykonywany, co najmniej przez połowę jego orzeczonego wymiaru (w przypadku zakazu dożywotniego - co najmniej przez 10 lat). Warunkiem jest ponadto uznanie, że postawa, właściwości i warunki osobiste sprawcy i jego zachowanie podczas wykonywania pierwotnego środka karnego uzasadniają przekonanie, że prowadzenie przezeń pojazdu z blokadą nie zagraża bezpieczeństwu. W razie uwzględnienia przez sąd wniosku skazanego, starosta zwraca prawo jazdy.
Możliwość wynikająca z art. 182a § 1 Kkw jest szczególnie ważna w sytuacjach, gdy samochód jest środkiem utrzymania lub jedyną możliwością transportu. Adam Bodnar podkreśla, że artykuł ten realizuje jedną z fundamentalnych zasad prawa karnego wykonawczego, jaką jest modyfikowanie kar i środków karnych w postępowaniu wykonawczym. Jednak wiedza o tym przepisie osób uprawnionych do ubiegania się o przedterminowy zwrot prawa jazdy jest zbyt niska - nikt ich o tym nie informuje.
Z danych policji wynika, że w 2017 r. wykryto ok. 109 tys. nietrzeźwych kierowców. Ich liczba na szczęście spada. Kierujących po użyciu alkoholu, czyli mających od 0,2 do 0,5 prom. alkoholu we krwi (co jest wykroczeniem z art. 87 Kw, zagrożonym karą aresztu albo grzywną nie niższą niż 50 zł) było mniej o 19 proc. niż w 2016 r. Prowadzących w stanie nietrzeźwości, czyli mających powyżej 0,5 prom. we krwi (co jest przestępstwem z art.178a Kk, zagrożonym grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawieniem wolności do lat 2) było o 8 proc. mniej w porównaniu z 2016.
Ponadto są też inne możliwości. W państwach skandynawskich wobec takich kierowców stosowany jest np. nakaz montowania blokady alkoholowej w samochodzie na określony okres.
Na koniec chwila o kosztach. Kierowcy z takim problemem muszą przygotować od 3 do 4 tysięcy złotych. Tyle kosztuje zakup i montaż blokady alkoholowej w samochodzie. Można też ją wynająć za 80-100 złotych miesięcznie przy wpłacie 1000-złotowej kaucji.