Z prędkością 60 km/h - tak jak dotychczas - będzie można jeździć w terenie zabudowanym, zdecydował w miniony czwartek Sejm.
Posłowie odrzucając jedną z poprawek Senatu do nowelizacji prawa o ruchu drogowym i wbrew stanowisku rządu nie zgodzili się ostatecznie na zmniejszenie dopuszczalnej prędkości z 60 do 50 km/h.
Posłowie przyjęli natomiast inną poprawkę, w myśl której dzieci do lat 15, idące po zmierzchu jezdnią poza obszarem zabudowanym będą miały obowiązek używania świateł odblaskowych.
Motocykliści, których pojazdy są wyposażone w pasy bezpieczeństwa nie będą musieli jeździć w kaskach.
Sejm przyjął też proponowaną przez Senat zmianę, która precyzuje wprowadzony do prawa o ruchu drogowym przepis, nakładający obowiązek posiadania świadectwa oryginalności pojazdu przy rejestracji.
Zgodnie z poprawką, świadectwo legalnego nabycia części zamontowanych w pojeździe nie będzie wymagane w stosunku do pojazdów zarejestrowanych po raz pierwszy przed 1 stycznia 2003 r., chyba że zamontowane części są w rejestrze poszukiwanych lub kradzionych.
Z inicjatywą nowelizacji prawa o ruchu drogowym wystąpił rząd, a prace nad nowelizacją rozpoczęto jeszcze w czasie, kiedy szefem resortu transportu był Tadeusz Syryjczyk. Nowelizując ustawę, Sejm podniósł z 17 do 18 lat granicę wieku, od której będzie można ubiegać się o prawo jazdy. Inna ważniejsza zmiana w ustawie to obowiązek przewożenia w fotelikach ochronnych dzieci do 12 lat, chyba że mają więcej niż 150 cm wzrostu. Dopiero od dwunastu lat będzie można siedzieć na przednim siedzeniu.
Na autostradę będą mogły wjeżdżać wszystkie pojazdy, które poruszają się z prędkością co najmniej 40 km na godzinę. Ustawa trafi teraz do prezydenta. (pap - p.p.)