Gigantyczne kolejki, tłok i nerwy – tak będzie wyglądać końcówka roku w lubelskim Inspektoracie Komunikacji. Powód? Ok. 20 tysięcy kierowców nie złożyło do tej pory wniosku o wymianę praw jazdy na nowe
Na razie w Inspektoracie Komunikacji nie ma tłoku. Urzędnicy spodziewają się, że o ustawowym obowiązku wymiany praw jazdy wydanych w latach 1971–1983 kierowcy przypomną sobie w listopadzie i grudniu. Na wymianę dokumentów będą mieć czas do 31 grudnia. Mogli to robić już od 1999 roku.
– Bez prawa jazdy nie zarobię na chleb. Jazda taksówką to moje jedyne źródło utrzymania – mówi Roman Pioterczak, taksówkarz. – Wymienię prawo jazdy w najbliższych dniach.
Dla kierowców, którzy nie zdążą tego zrobić przed Nowym Rokiem, oznacza to praktycznie odstawienie samochodu do garażu. Inspektorat Komunikacji nie wydaje tymczasowych zaświadczeń uprawniających do prowadzenia auta. – Kierowca z nieważnym prawem jazdy będzie traktowany jak osoba, która nie ma uprawnień do prowadzenia samochodu – wyjaśnia komisarz Arkadiusz Delekta z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Lublinie. – Grozi za to mandat do 500 zł.
Kolejnym zagrożeniem jest „pułapka ubezpieczeniowa”. Kierowcom z nieważnym prawem jazdy nie będą zwracane pieniądze za szkody powstałe w wyniku kolizji lub wypadku. – Nie będziemy wypłacać odszkodowań z polisy AC. A wypłatę z polisy OC sprawca będzie musiał w całości oddać z własnych pieniędzy – wyjaśnia Ewa Peter-Anysz, naczelnik Centrum Likwidacji Szkód PZU.
Według szacunków MIK w latach 1971–83 wydano w Lublinie ok. 50 tys. praw jazdy. Dokumenty wymieniło na razie ok. 30 tys. kierowców. Reszta czeka na „ostatnią chwilę”.
Stania w kolejce nie da się uniknąć. Dokumenty o wymianę prawa jazdy każdy kierowca musi złożyć osobiście. – Chodzi o wzór podpisu posiadacza, który składa się w obecności urzędnika – wyjaśnia Franaszczuk.
Co się stanie, gdy jednego dnia tysiąc osób przyniesie do inspektoratu stare prawa jazdy? – Nie wiem. Mamy za mało ludzi, aby zwiększyć liczbę stanowisk, gdzie są przyjmowane wnioski – mówi Franaszczuk. – Jak się zacznie oblężenie, będziemy liczyć na pomoc z innych wydziałów.
Teraz na wydanie nowego prawa jazdy trzeba czekać ok. 2 tygodni. – Nowe dokumenty są drukowane w Warszawie. Dopiero później trafiają do Lublina – tłumaczy Franaszczuk. – Jeśli zwiększy się liczba wniosków, to automatycznie wydłuży się czas oczekiwania. Może sięgnąć nawet miesiąca.