53-letni Andrzej G. zmarł w policyjnej izbie zatrzymań Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. W czwartek policjanci przywieźli go pijanego z ul. Popiełuszki. – Zanim trafił do pomieszczenia dla zatrzymanych został przebadany przez lekarza – mówi Witold Laskowski, rzecznik KMP w Lublinie.
W piątek rano, podczas obchodu policjant zauważył, że mężczyzna nie daje odznak życia. Lekarz z pogotowia stwierdził zgon. (er)