(fot. IAS Lublin)
209 unikatowych monet przechwycili celnicy w Dołhobyczowie. Przemytniczka próbowała wwieść unikalny bilon rosyjski, hiszpański, niemiecki i węgierski. Szczególnie wartościowe są srebrne monety dwunominałowe 15 kopiejek/1 złoty z 1836 roku
Na unikatowy zbiór monet celnicy trafili podczas kontroli autobusu. Pasażerka z Ukrainy nie zgłosiła do kontroli kolekcji 209 zabytkowych numizmatów.
– Wśród nich były głównie monety, 206 sztuk, oraz dwa medale i jeden żeton. Zabezpieczone numizmaty pochodzą między innymi z Rosji, Bułgarii, Finlandii, Francji, Polski, Norwegii, Niemiec oraz USA i Węgier – wylicza Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Zgodnie z ekspertyzą wykonaną przez specjalistę z Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego Oddział w Lublinie wartość zbioru to ponad 8,7 tys. zł. – Biegły ocenił, że najbardziej wartościowe numizmaty to srebrne monety z dawnego Imperium Rosyjskiego. Wśród nich znajdują się półtiny z czasów Katarzyny I i Aleksandra I oraz kopiejki z czasów Mikołaja I.
Szczególnie wartościowe są srebrne monety dwunominałowe (rosyjsko – polskie) – 15 kopiejek/1 złoty z 1836 r. oraz 20 kopiejek/40 groszy z 1848 r, bite przez Królestwo Polskie. Miały one nominały w groszach i złotych oraz w kopiejkach, a także napisy w językach polskim i rosyjskim. Monety te są świadectwem autonomii Królestwa Polskiego funkcjonującego pod zaborem rosyjskim. Postępowanie w sprawie przemytu numizmatów prowadzi Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej.