![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2020/2020-04/bce62218f69fc954acba73d335e2a7a3_org_830.jpg)
31-letni kierowca opla chciał wyprzedzić inny samochód dostawczy. Manewr rozpoczął jednak w miejscu niedozwolonym. Stracił panowanie nad pojazdem, który wjechał do rowu i dachował.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do zdarzenia doszło wczoraj popołudniu na drodze wojewódzkiej nr 815 w miejscowości Glinny Stok (pow. parczewski).
Jak ustalili mundurowi, kierowca opla z doczepionym urządzeniem do produkcji posadzek chciał wyprzedzić inny samochód dostawczy. Manewr rozpoczął w miejscu niedozwolonym - przed skrzyżowaniem i na podwójnej ciągłej. Kiedy już zaczął wyprzedzanie, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu, gdzie auto dachowało.
W samochodzie podróżowały w sumie 4 osoby. Nikomu nic się nie stało. 31-letni kierowca był trzeźwy.
Sprawca spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym został ukarany 500-złotowym mandatem. Na konto mieszkańca gminy Ostrów Lubelski trafiło też 6 pkt. karnych.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)