Rozmowa z asp. szt. Andrzejem Lipskim z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie
• Jak wygląda selekcja psów do służby w policji?
– Zakład Kynologii Policyjnej w Sułkowicach prowadzi centralny dobór psów. Przedstawiciele zakładu na miesiąc przed kursem odwiedzają hodowców i szukają odpowiednich psów. Również sami hodowcy przyjeżdżają do ośrodka. Do służby patrolowej wybiera się zwykle owczarki niemieckie i belgijskie. W tropieniu sprawdzają się natomiast mniejsze rasy, jak np. spaniele czy foksteriery. Szkolenie psa trwa około 5 miesięcy. W zakładzie pies jest przydzielany przewodnikowi i on przez kolejne miesiące szkoli psa pod okiem instruktora. Zajęcia odbywają się w kilkuosobowych grupach. Dzięki temu psom jest raźniej i lepiej się aklimatyzują. Kurs kończy się egzaminem. Po jego zaliczeniu przewodnicy z psami wracają do swoich jednostek.
• Hodowcy chętnie zgłaszają swoje psy do służby?
– Zainteresowanie jest spore, bo za psa można dostać 7-8 tys. zł. Kwota to została zwiększona, bo inne służby mundurowe także potrzebują psów i podkupują te najlepsze. W całym garnizonie lubelskim mamy ponad 50 psów służbowych. Co roku przyjmujemy ok. 10 czworonogów.
• Jak przebiega samo szkolenie?
– Psy specjalistyczne w mniejszym stopniu ćwiczą posłuszeństwo. Nie uczymy ich agresji. Mają mieć w głowie tylko to, by szukać. Czworonogi szkolone do wyszukiwania materiałów wybuchowych uczone są tzw. pasywnego zaznaczania. Kiedy odnajdą materiał, nie mogą np. szczekać czy drapać, aby nie spowodować wybuchu. Podobnie szkoli się psy do poszukiwania narkotyków. Powinny reagować spokojnie.
Policyjny pies musi być aktywny i bardzo chętnie reagować na aport. Nie może obawiać się wystrzałów i innych hałasów oraz ciasnych i ciemnych pomieszczeń. Musi tam wejść za aportem i go odnaleźć. Oczywiście musi być również zrównoważony psychicznie.
• Po zakończonym kursie psy mieszkają z przewodnikami?
– Najczęściej utrzymywane są w jednostkach policji. Przewodnik może jednak trzymać psa u siebie, jeśli ma odpowiednie warunki.
• Jak długo trwa służba policyjnego psa?
– Przepisy mówią, że pies pracuje do 9. roku życia, a potem można go wycofać. W praktyce jednak, jeśli jest zdrowy, a jego zdolności się nie pogorszyły, to pracuje nawet do 13 lat. Pies na „emeryturze” czuje, że nie jest już potrzebny i może umrzeć nawet po miesiącu. Zdarzały się takie przypadki. Po wycofaniu ze służby psy zostają ze swoimi przewodnikami. W naszym garnizonie nie było przypadku, by policjant nie wziął psa. To jest jednak 9-10 lat wspólnej pracy. Pies staje się członkiem rodziny.