Rodzina, przyjaciele, znajomi, koledzy ze studiów, księża i przedstawiciele środowiska prawniczego pożegnali w środę ks. Piotra Sikorę. Wikariusz lubelskiej archikatedry zmarł w niedzielę. Miał 44 lata. – Mądry, szlachetny, skromny i uśmiechnięty. Nasz ks. Piotr. Nasz padre – wspominała duszpasterza prawników sędzia Beata Błotnik.
– Każdy życie człowieka wierzącego jest wędrówką do domu Ojca – mówił na wstępie arcybiskup Stanisław Budzik, metropolita lubelski, którzy przewodniczył dzisiejszej mszy św. pogrzebowej. – Do kraju, który nam przyobiecał Bóg. Do miasta, które on sam dla nas wybudował. Ta wędrówka skończyła się dla ś.p. ks. Piotra. Pełni smutku i żalu gromadzimy się wokół ołtarza. Licząc po ludzku, jego życie trwało bardzo krótko. Ale światło wiary mówi nam, że Bóg bierze nas do siebie w momencie, który jest dla nas najlepszy. Dla naszego życia wiecznego.
– Jak mam opowiedzieć o tym dobrym i szlachetnym kapłanie i przewodniku w drodze do Pana Boga, o człowieku, który stał się naszym bliskim, bratem i przyjacielem, by nie uronić tego co było w nim najważniejsze i najlepsze? – pytała łamiącym się głosem sędzia Beata Błotnik, reprezentująca duszpasterstwo prawników archidiecezji lubelskiej, którym opiekował się kapłan. – Nikogo nie nawracał. Po prostu zapraszał na spotkanie z Panem Bogiem i z ludźmi w poczuciu wspólnoty. Jak się okazało zaproszenie przynosiło owoce.
Msza św. pogrzebowa w intencji ś.p. ks. Piotra Sikory została odprawiona w archikatedrze lubelskiej, gdzie przez ostatnie blisko 10 lat kapłan był wikariuszem.
– Dziś w katedrze jesteś z nami po raz ostatni. Żegnają cię wszyscy parafianie, wspólnota sióstr oraz my twoi koledzy duszpasterze. Ostatnią mszę św. w katedrze odprawiłeś 11 października o godz. 13. Pięć tygodni później, również w niedzielę o godz. 13 odszedłeś do Pana – mówił proboszcz parafii archikatedralnej ks. Adam Lewandowski, dziękując za posługę kapłana.
– Z wielkim niepokojem nasłuchiwaliśmy przez ostatnie tygodnie wiadomości ze szpitalnej kliniki o walce ks. Piotra o życie. O walce z niebezpieczną chorobą – zaznaczył arcybiskup Stanisław Budzik. – Nie ustawaliśmy w modlitwie aby go Pan ocalił i zachował.
Niestety kapłan, który w ostatnich dniach walczył również z koronawirusem, walkę o życie niestety przegrał.
Pogrzeb księdza Piotra Sikory
– Miał wyjątkowy dar zjednywania ludzi – podkreślała sędzia Beata Błotnik. – Zachęcania ich do działania razem. Bez względu na przeszkody i na dzielące nas różnice. Nikogo nie pomijał. Z każdym rozmawiał. Dla każdego znajdował czas. Każdemu pomagał. Był kapłanem na dobre i na złe czasy. Dobrze rozumiał Chrystusa i jego nakaz wyjścia z nauką do ludzi. Bo ks. Piotr Sikora kochał ludzi a ludzie odwzajemniali mu tę miłość. Nikogo na swojej drodze nie pozostawiał obojętnym.
Sędzia akcentowała, że kapłan nikomu nie odmawiał pomocy „mimo swego stanu zdrowia”.
Ks. Piotra Sikorę wspominała również Elżbieta Sękowska, dyrektorka Zespołu Szkół nr 1 w Lublinie, w której kapłan uczył od września 2011 r. – Pracując z nami przez wiele lat dał się poznać jako wspaniały pedagog uwielbiany przez młodzież, cudowny kolega. I przede wszystkim jako mądry i dobry człowiek – zaznaczała Elżbieta Sękowska. – Otaczała go zawsze aura ciepła i serdeczności, która udzielała się innym. Budował wokół siebie relacje oparte na szczerości, prawdzie. Dlatego były one i trwałe i było ich wiele.
Ks. Piotr Sikora zanim rozpoczął pracę w archikatedrze pełnił posługę w innych lubelskich parafiach – Nawrócenia św. oraz Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy. Przez 10 lat był obrońcą węzła małżeńskiego w Sądzie Metropolitalnym w Lublinie. Był też archidiecezjalnym duszpasterzem prawników, dekanalnym wizytatorem nauki religii a także członkiem Rady Kapłańskiej.
Ks. Piotr zmarł w niedzielę. Miał 44 lata.
Po pogrzebie kapłana na stronie archikatedry lubelskiej na Facebooku zostało zamieszczone zdjęcia ks. Piotra. Jest opatrzone podpisem: "Do zobaczenia Piotruś...."
Do zobaczenia Piotruś....
Opublikowany przez Archikatedra Lubelska - pw św Jana Chrzciciela i św Jana Ewangelisty Środa, 18 listopada 2020