Panattoni Europę skierowało do Samorządowego Kolegium Odwoławczego sprawę budowę fabryki karmy dla zwierząt. Na jej powstanie nie zgodziły się władze gminy Niemce.
– Niestety, jak podkreślają przedstawiciele inwestora, Krzysztof Urbaś, wójt gminy Niemce odrzuca wszelkie propozycje współpracy, pokazując że w tej gminie nie ma wsparcia ani klimatu sprzyjającego inwestycjom. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ ulega naciskom niewielkiej grupy mieszkańców, sąsiadów inwestycji, którzy wyrażają swój protest przeciwko planowej budowie fabryki mokrej karmy dla zwierząt – informuje firma Panattoni Europe.
To właśnie w jej parku w gminie Niemce koło Lublina miałaby stanąć nowa fabryka. Jednak przeciwko temu protestuje grupa mieszkańców. Obawiają się takich uciążliwości jak fetor czy mogących wystąpić kłopotów z wodą, gdy zakład zacznie korzystać ze wspólnej sieci.
Panattoni przekonuje, że żadnych uciążliwości nie będzie i możliwe jest nawet finansowe wsparcie modernizacji miejscowej oczyszczalni ścieków.
Władze gminy jednak nie zgadzają się na budowę zakładu.
To jednak nie przesądza sprawy. Panattoni już skierowała sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
– Przedsięwzięcie jest niepodważalnie zgodne z podstawowym przeznaczeniem terenu, tj. pod przemysł. Należy przy tym zaznaczyć, że sprzeciwy społeczności lokalnej nie mogą stanowić podstawy do odmowy decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach – podkreśla Panattoni w wydanym oświadczeniu.