Powrót znad krawędzi

Obie firmy w ub.r. złożyły do sądu gospodarczego wnioski o wszczęcie postępowania układowego. Czyli prośby, by wierzyciele zredukowali swoje wierzytelności i rozłożyli na dogodniejsze raty. Powód? Utrata płynności finansowej. – Okres 1999–2001 to lata nietrafionych kontraktów, na których spółka poniosła starty lub z których należności nie zostały odzyskane – wyjaśnia Leszek Skowroński, prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego „Przemysłówka”. – Trudną sytuację pogłębił jeszcze brak nowych zleceń i duże koszty.
Zobowiązania „Przemysłówki” sięgnęły ok. 25 mln zł. Z czego prawie 6 mln zł to niezapłacone podatki oraz należności dla ZUS.
Wniosek o postępowanie układowe firma złożyła 23 lipca 2001 r. Układ z wierzycielami zawarto dziewięć miesięcy później. – Kluczem do porozumienia były zabezpieczenie spłaty zadłużenia w postaci naszych budynków oraz dobry program restrukturyzacji – wyjaśnia Skowroński.
Wierzyciele zgodzili się zredukować długi o połowę, czyli do 9,5 mln zł. – W pierwszej transzy spłaciliśmy ponad pięć milionów złotych, w tym około trzech milionów do ZUS – wylicza Skowroński.
Pieniądze firma zdobyła sprzedając za 5,4 mln zł swój biurowiec przy ul. Skłodowskiej w Lublinie. Resztę długu wierzyciele rozłożyli na miesięczne raty, które firma będzie spłacać w 2003 i 2004 r. Każdego roku po ok. 3,5 mln zł.
W pierwszym półroczu 2002 r. „Przemysłówka” miała już dodatni wynik finansowy.