Na oddanym niedawno wielofunkcyjnym boisku przy Szkole Podstawowej nr 3, spotkali się urzędnicy z Ratusza, nauczyciele oraz przedstawiciele wykonawcy. Powód: interpelacja radnego, który wskazał na błędnie wytyczone linie.
O tym, że linie do rzutów wolnych oraz tych za dwa punkty (w przypadku koszykówki 3x3) są nawet o 20 cm za daleko od koszy, miejskiego radnego poinformował nauczyciel wychowania fizycznego w SP nr 3, Radosław Poświatowski.
Obserwacją nie podzielił się ze swoją dyrektor, ale skierował ją bezpośrednio do rady miasta.
Interpelację w sprawie nieprawidłowo namalowanych niektórych linii na nowym, oddanym niecałe dwa miesiące temu boisku przy ul. Jaworowej, złożył radny Sławomir Seredyn z Polski 2050. Na jej podstawie szef wydziału rozwoju w puławskim Ratuszu, Robert Domański, zwrócił się do dyrekcji „trójki” z prośbą o przekazanie uwag.
Sprawa szybko doczekała się finału. Dziś, 4 grudnia, na miejscu spotkali się przedstawiciele szkoły, Urzędu Miasta oraz wykonawcy boiska, warszawskiej firmy Tamex.
Jak poinformowała nas Katarzyna Gregorczyk, dyrektor SP nr 3, strony osiągnęły porozumienie: – Ta drobna, kosmetyczna zmiana, poprawienie linii do gry w koszykówkę, powinna zostać wykonana dosłownie na dniach. Miasto nie poniesie dodatkowych kosztów.
Przypomnijmy: nowe boiska przy Jaworowej były najdroższą częścią szerszego projektu (wartego 11 milionów złotych) z Polskiego Ładu, w ramach którego miasto Puławy wyremontowało szereg sportowych obiektów przy szkołach oraz Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji.