Przyszli pensjonariusze już prawie rok czekają na otwarcie domu dla seniorów w Nałęczowie. Urząd Wojewódzki nie może wydać pozwolenia na jego działanie, bo – jak tłumaczy – budynek miał być wykorzystywany jako…pensjonat
Ludzie się skarżą, że w naszym województwie brakuje domów opieki dla starszych osób z prawdziwego zdarzenia z profesjonalną opieką i odpowiednimi warunkami. A jak powstał taki nowoczesny ośrodek, gdzie tacy ludzie mieliby godne warunki, to wstrzymuje się jego otwarcie, a pacjenci czekają miesiącami – denerwuje się nasza Czytelniczka, która poinformowała nas o sprawie. Chciała umieścić w tym ośrodku swoją mamę, ale musiała odejść z kwitkiem.
Chodzi o Dom przy Parku, który powstał w Nałęczowie. Jak czytamy na jego stronie internetowej, to ośrodek „dla osób potrzebujących wsparcia w postaci opieki i rehabilitacji, który ma zastąpić dom rodzinny”. Doba w ośrodku kosztuje 100 zł za i zawiera m.in. badanie wstępne lekarskie i pielęgniarskie z oceną geriatryczną, konsultacje lekarza rehabilitacji, opiekę specjalistów i psychologów, całodobową opiekę pielęgniarsko-opiekuńczą, terapię zajęciową oraz serię 10 dni zabiegowych usprawniających.
Ośrodek czeka na otwarcie, bo nie ma zgody Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zgodnie z przepisami, działalność gospodarcza lub statutowa w zakresie prowadzenia placówki zapewniającej całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub osobom w podeszłym wieku może być prowadzona po uzyskaniu zezwolenia wojewody. Podmiot, który występuje o takie zezwolenie, powinien spełniać warunki oraz standardy określone w ustawie o pomocy społecznej oraz złożyć wymagane dokumenty.
– Wojewoda nie ma możliwości, żeby wydać pozwolenie na funkcjonowanie tego domu z powodu braku istotnego dokumentu. Wcześniej puławskie starostwo wydało pozwolenie na użytkowanie budynku, ale w innej kategorii – z przeznaczeniem na pensjonat – tłumaczy Marek Wieczerzak, doradca wojewody lubelskiego i dodaje: – Prawdopodobnie właściciel później zmienił plany co do jego przeznaczenia, ale pozwolenie starosty dotyczy cały czas pensjonatu, a nie domu dla seniorów. A taka placówka musi przecież spełniać zupełnie inne wymogi.
– W ciągu kilku dni uzupełnimy braki w dokumentacji, którą musimy złożyć w urzędzie wojewódzkim. Nie mamy pretensji ani do starostwa, ani do urzędu wojewódzkiego, bo wszystko do tej pory przebiegało zgodnie z procedurami i taka zgoda rzeczywiście nie mogła być wydana – tłumaczy adwokat dr Marcin Dęmbiński, który reprezentuje spółkę Logispharm, właściciela domu opieki w Nałęczowie. – W międzyczasie zmieniły się jednak przepisy prawa budowlanego, a co za tym idzie kategorie, w których wydawane są takie pozwolenia.