Każdy nowo narodzony puławianin, nie dość, że dostanie 1000 zł od rządu, to dodatkowe 500 zł dorzucą mu władze samorządowe. Projekt uchwały w tej sprawie trafił właśnie do biura Rady Miasta.
Od początku roku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wypłaca po tysiąc złotych tym mamom, których dochód w rodzinie na osobę nie przekracza 504 zł, a w rodzinach z dzieckiem niepełnosprawnym 583 zł. W połowie stycznia prezydent Lech Kaczyński podpisał drugą nowelizację ustawy, która również przewiduje wypłatę tysiąca zł, ale już dla wszystkich matek, niezależnie od dochodów w rodzinie. Ustawa weszła w życie
9 lutego. Od tego dnia mamy składają wnioski o przyznanie pieniędzy. – Do tej pory otrzymaliśmy ok. 30 wniosków. Statystycznie rzecz biorąc właśnie tyle dzieci w tym czasie przyszło na świat – mówi Maria Piastowicz, dyrektor MOPS.
Druga ustawa daje możliwość wypłacania własnego becikowego także samorządom. Z takim pomysłem wystąpił prezydent Puław Janusz Grobel. Na wypłaty są w budżecie pieniądze – 200 tys. zł weźmiemy z tegorocznej nadwyżki budżetowej – zapowiada Lucjan Tomaszewski, przewodniczący Rady Miasta. Przygotowany przez prezydenta projekt uchwały zakłada wypłacanie 500 zł każdej matce zameldowanej na terenie miasta. Warunkiem otrzymania zapomogi będzie też zameldowanie dziecka w Puławach. Pieniądze dostaną ci rodzice, których maluch urodził się najpóźniej trzy miesiące wcześniej niż dzień wejścia w życie uchwały.
Samorządowe becikowe będzie przedmiotem dyskusji na najbliższej sesji Rady Miasta, która odbędzie się 23 marca. Wiadomo już, że część radnych zagłosuje przeciwko projektowi. – W pierwszej kolejności trzeba ojcu i matce dać pracę. Becikowe nie jest rozwiązaniem problemu młodych rodziców – uważa radna Anna Dzierżawska z Porozumienia Samorządowego Puławskiej Prawicy. Jednak większość radnych powinna go poprzeć. – Projekt będzie pozytywnie odbierany przez społeczeństwo – uważa Lucjan Tomaszewski.