50-letni mężczyzna z bronią w ręku na jednym z osiedli w Puławach uprowadził kobietę i przetrzymywał przez kilka godzin. Policjanci uwolnili ją dopiero zatrzymując samochód porywacza na blokadzie.
Według jej relacji, 50-latek zaatakował ją rano w klatce schodowej bloku, używając gazu. Następnie wbrew jej woli wepchnął do samochodu i odjechał.
Jak ustalili śledczy, mężczyzna przetrzymywał ją w jednym z zakładów pracy na terenie gm. Baranów. Tam groził jej zabójstwem używając pistoletu.
Napastnikiem okazał się 50-letni mieszkaniec powiatu puławskiego, który wcześniej pracował z porwaną kobietą, a prywatnie się z nią spotykał. Motywem jego działania było to, że 35-latka zerwała z nim wszystkie kontakty.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Podczas przeszukania policjanci ujawnili pistolet pneumatyczny, którym groził pokrzywdzonej.
Za pozbawienie wolności i kierowane gróźb grozi do 5 lat pozbawienia wolności.