Ostatnia sesja puławskiej rady miasta była jednocześnie pierwszą od 22 lat, kiedy w składzie tego gremium zabrakło Zbigniewa Śliwińskiego. Były przewodniczący rady otrzymał kwiaty, szklaną statuetkę i podziękowania za współpracę od prezydenta, radnych i pracowników Urzędu Miasta.
Dla Zbigniewa Śliwińskiego, czwartkowa sesja była wyjątkowa z dwóch powodów. Po pierwsze, po raz pierwszy od 1994 roku, uczestniczył w niej jako gość, a nie członek rady miasta. Po drugie, było to oficjalne pożegnanie byłego przewodniczącego rady miasta połączone z podziękowaniami od pracowników puławskiego magistratu oraz całej rady miasta.
– To dla mnie niezwykła sytuacja. Idąc na tę sesję, bałem się, niewiedząc jak moje emocje zareagują na tę zmianę. Chyba nigdy nie miałem takiej tremy – przyznał były radny, a obecnie dyrektor Puławskiego Ośrodka Kultury, tuż po otrzymaniu bukietu kwiatów z rąk obecnej przewodniczącej, Bożeny Krygier oraz statuetki z "wyrazami uznania" od prezydenta Janusza Grobla.
Zbigniew Śliwiński podziękował wszystkim za współpracę, w szczególności kolegium prezydenckiemu, kierownikom wydziałów i wszystkim urzędnikom.
– Mam miłe, radosne wspomnienia. Wiele razy można było się pokłócić, ale ja takich sytuacji nie pamiętam. W mojej pamięci pozostaje dobra współpraca, która jest możliwa wtedy, kiedy każdy wnosi to, co ma najlepszego. Dlatego życzę, by to wzajemne uzupełnianie się przenosiło pozytywne skutki dla dobra naszego miasta – mówił dyrektor POK, który odniósł się także do nowej roli w swoim zadowodym życiu. – Zrobiłem to z wielkim przekonaniem i mogę zapewnić pana prezydenta, że się uda.