Zamojscy radni mogą być zmuszeni do ponownego rozpatrzenia wniosku firmy, która chce stawiać czteropiętrowy blok przy ul. Wyszyńskiego. Sąd unieważnił właśnie uchwałę odmawiającą spółce PR-BUD Development zgody na budowę w trybie ustawy „lex deweloper”.
Spółka zamierzała postawić blok mający od 36 do 40 mieszkań, a na parterze znalazłyby się lokale usługowe. Pod koniec listopada zeszłego roku radni podjęli uchwałę odmowną, firma zaskarżyła ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, który tę uchwałę kilka dni temu unieważnił. – Uzasadnienie wyroku powinno być sporządzone w ciągu dwóch tygodni – mówi sędzia Robert Hałabis, rzecznik WSA w Lublinie.
Sprawa ciągnie się od lat. Jeszcze w 2018 roku miasto było właścicielem dwóch działek przy ul. Wyszyńskiego. Dzieliła je węższa, prywatna, którą ostatecznie nabyła firma PR-BUD Development. W 2019 samorząd swoje grunty przekazał Towarzystwu Budownictwa Społecznego pod budowę bloków, ale niedługo po tym, w 2020 roku TBS zamienił się z deweloperem działkami. Radni poczuli się oszukani i w efekcie odrzucili wniosek inwestora, nie dając mu zgody na budowę 4-piętrowego bloku. Ten się odwołał do WSA i w lipcu zeszłego roku uchwała samorządu została unieważniona. Sprawa wróciła do Zamościa, ale RM swojego stanowiska nie zmieniła i znów była na „nie”. Inwestor nie odpuścił, nową uchwałę zaskarżył, a sąd ponownie unieważnił decyzję radnych.
– Sąd przede wszystkim jasno podważył wszystkie podstawy negatywnej decyzji wskazane przez Radę Miasta Zamość, uznając je za pozaustawowe. W szczególności w ustnym uzasadnieniu podkreślił zaś fakt nieuwzględnienia potrzeb mieszkaniowych miasta, które po prostu nie zostały zweryfikowane – opowiada mecenas Mateusz Tryka, pełnomocnik inwestora, który obecny był na rozprawie w WSA. Dodaje, że firma, którą reprezentuje czeka teraz na pisemne uzasadnienie wyroku i niezwłocznie przekaże je miastu. RM przysługiwać będzie prawo do kasacji, ale jeśli wyrok się uprawomocni, będzie trzeba znowu zająć się wnioskiem dewelopera złożonym w listopadzie 2020 roku.
– Wiem, że tę sprawę przegraliśmy, ale przede wszystkim czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku i wtedy będziemy podejmować decyzje. Najprawdopodobniej rada skorzysta z przysługującego jej prawa do odwołania – mówi Piotr Błażewicz, przewodniczący RM Zamość. Podkreśla, że radni nie mają obowiązku wyrażania zgody na wszystkie inwestycje, które deweloperzy chcą realizować. I nikt nie ma możliwości zmuszenia 23 osób zasiadających w radzie do tego, by głosowały wbrew swoim przekonaniom.
– Na uporze radnych tak naprawdę najwięcej stracili potencjalni właściciele mieszkań, które zamierzamy zbudować – przekonuje Rafał Bratkowski, jeden z akcjonariuszy PR-BUD Development. – Gdyby mieszkania powstały te półtora roku temu, metr kwadratowy kosztowałby ok. 6 tys. zł, a teraz będzie to co najmniej 8 tys.