Ponad 500 osób podpisało internetową petycję przeciwko wycince drzew na Rynku w Radzyniu Podlaskim. – Wszelkie zmiany w projekcie są obecnie niemożliwe– odpowiada z kolei burmistrz Jerzy Rębek (PiS).
Rewitalizacja placu Rynek to część większego projektu, w którym najwięcej pieniędzy pochłonie remont pałacu Potockich. Na Rynku mają pojawić się betonowe płyty, fontanna, ławki oraz monitoring. Ale jak czytamy w dokumentach przetargowych, planowana jest wycinka 13 drzew.
„Na terenie opracowania znajdują się drzewa i krzewy w większości do likwidacji. Pozostawione są 3 drzewa z gatunku Lipa drobnolistna o regularnych pokrojach koron. Drzewa zostaną dodatkowo wyeksponowane za pomocą ledowych podświetleń od dołu” – podają urzędnicy.
Kilka dni temu grupa miejskich aktywistów stworzyła internetową petycję przeciwko wycince, pod którą podpisało się ponad 500 osób. W czwartek trafiła na biurko burmistrza. – Każde drzewo jest na wagę złota. Zależy nam, aby odrobinę zmienić ten projekt. Nie chcemy go wywracać do góry nogami – podkreśla Jakub Jakubowski ze stowarzyszenia „Radzyń Moje Miasto”, a także radny powiatu radzyńskiego. – Zdajemy sobie sprawę, że rynek wymaga zmian, a mieszkańcy zasługują na przestrzeń do rekreacji – zaznacza. Ale jego zdaniem klimat mocno się zmienia. – Dlatego musimy zadbać o drzewa, bo każde z nich to cień w upalny dzień i tlen. Warto zachować te stare drzewa, bo zanim młode urosną minie wiele lat – apeluje działacz.
Z kolei władze miasta tłumaczą, że zmiany w projekcie nie są już możliwe. – Ten projekt był już dawno konsultowany i nikt przed nikim tego nie ukrywał – podkreśla burmistrz Jerzy Rębek. – Rewitalizacja musi być wykonana zgodnie z projektem. Wszelkie zmiany są obecnie niemożliwe, bo jest to równoznaczne z utratą części lub całości dotacji na projekt – stwierdza burmistrz.
Poza tym, urzędnicy zwracają uwagę, że od 2 lat duża plansza z wizualizacją znajduje się na placu Rynek. – Drzewa, które zostały przeznaczone do wycięcia zostały do tego zakwalifikowane przez projektantów ze względu na zły stan. Ocena dendrologiczna wskazuje, że ich żywotność jest niewielka, bo są to drzewa chore, niektóre niebezpiecznie pochylone. Okoliczni mieszkańcy zwracają uwagę, że stwarzają one zagrożenie dla przechodniów – zaznacza Anna Wasak, rzeczniczka magistratu. Dokładnie, wyciętych ma być 7 chorych drzew oraz cztery zdegenerowane krzewy – tak podaje rzeczniczka, ale w dokumentacji przetargowej mowa o 13 sztukach. Natomiast wokół placu nasadzonych ma być 11 nowych drzew. Jak wynika z projektu, mają to być „lipy o kulistym pokroju nawiązujące do baroku”.
– Będą też młode krzewy, powstaną estetyczne trawniki. Plac w żadnym razie nie będzie betonową patelnią – zapewnia Wasak. Jej zdaniem, plac „ma szansę stać się miejscem stylowym, prestiżowym, miejscem spotkań i wypoczynku mieszkańców i gości, turystów, którzy coraz bardziej interesują się miastem”.
Przypomnijmy, że za rewitalizację Rynku odpowiadać będzie firma Sorted z Piaseczna. Inwestycja pochłonie 3,2 mln zł. Na trzy części tego projektu miasto pozyskało 21,5 mln zł unijnego dofinansowania. Urząd Miasta w poniedziałek nie udzielił nam odpowiedzi w tej sprawie.