Zaledwie dziesięć dni wystarczyło, by na listach startowych tegorocznego biegu „Zielonych Sznurowadeł” wraz z marszem nordic walking, znalazło się ponad 540 osób. Zapisy na półmaraton zostały zakończone. Impreza odbędzie się w niedzielę, 22 marca
To już szósta edycja imprezy, która szybko stała się największym wydarzeniem biegowym w powiecie puławskim oraz jedną z najpopularniejszych w całym województwie. Zainteresowanie udziałem w tegorocznych „Zielonych Sznurowadłach” bije rekordy.
Wystarczyło zaledwie 10 dni od otwarcia zapisów, by wypełnić i zamknąć listę startową półmaratonu. Razem z biegiem na 5 kilometrów i marszem nordic walking, chęć udziału w imprezie potwierdziło ponad 540 zawodników. Do Puław w marcu przyjadą miłośnicy biegania m.in. z Lublina, Radomia, Krakowa, Lubartowa, Ryk, Warszawy, Białej Podlaskiej, Świdnika i wielu innych.
Niestety, ze względu na możliwości techniczne samej trasy, ilość miejsc jest ograniczona. Gdyby nie to, zawodników w tym roku prawdopodobnie można byłoby już liczyć w tysiącach.
– Chcielibyśmy przyjąć więcej biegaczy, ale na to potrzebujemy nie tylko większej przestrzeni, ale też wsparcia organizacyjnego – przyznaje Maryla Miłek, prezes fundacji BezMiar, organizator wydarzenia.
Żeby powiększyć „Zielone Sznurowadła”, należałoby zmienić wąskie, nadwiślańskie ścieżki na szerokie ulice lub powiększyć ilość kategorii i zróżnicować godziny startów, wydłużając czas trwania imprezy. W tym roku tego rodzaju zmian nie będzie, ale pojawią się inne.
Jedną z nich jest większa ilość tzw. zajączków. W tym roku biegaczy, którzy przemierzą dany odcinek w ustalonym czasie (ich obecność ułatwia orientację, co do własnego tempa) na półmaratonie będzie trzech. Zmieni się także pakiet startowy. Większość jego zawartości (np. woda, izotonik, baton) zawodnicy otrzymają dopiero po dotarciu na metę. Wcześniej dostaną jedynie numerek oraz prawdopodobnie gadżet-niespodziankę.
Zgodnie z ekologicznymi trendami, organizatorzy imprezy zrezygnowali w tym roku z plastikowych naczyń. Zamiast plastikowych kubków, zawodnicy otrzymają trwalsze, składane, wielokrotnego użytku. Miski na zupę nadal będą jednorazowe, ale za to wykonane z łatwiej biodegradowalnego tworzywa. Zniknąć mają także reklamówki na pakiety – na rzecz toreb materiałowych. Wszystko po to, żeby ograniczać ilość odpadów.
To, co się nie zmienia, to natomiast charytatywna idea „Zielonych Sznurowadeł”. Sportowcy nadal będą wspierać dzieci i młodzież z Puławskich Ośrodków Szkolno-Wychowawczych. Wśród zawodników, jak co roku, prowadzona będzie zbiórka środków higieny osobistej i bielizny, które trafią do potrzebujących.