Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wszystko wskazuje na to, że 12 września Apple przedstawi swój nowy produkt - iPhonea 5. Amerykański koncern rozesłał w środę zaproszenia na event w San Francisco. Powód jest trzymany w tajemnicy, ale już rozpoczęły się spekulacje.
Graficzna animacja w zaproszeniu daje wskazówki, że może chodzić o nowego smartfona. Jest tam m.in. wielka liczba "12", w której cieniu znajduje się "5". To ma być znak, że chodzi właśnie o nowy model oczekiwanego iPhone'a.
Już wcześniej pojawiały się w prasie doniesienia, że niebawem Apple przedstawi swój nowy produkt. Uważa się, że na rynku pojawi się dwa tygodnie po premierze. Już można przeczytać wiele informacji, które mówią wiele o nowym smartfonie. Podobno ma mieć znacznie większy wyświetlacz i znacznie mocniejszą baterię.
Już od jakiegoś czasu Apple nie jest na rynku monopolistą i znalazł się w sytuacji, która wymaga szybkich działań. Przede wszystkim konkurent Samsung proponuje klientom całą paletę telefonów komórkowych. Dwa nowe zaprezentował nawet ostatnio podczas targów elektronicznych w Berlinie.
Apple z kolei zamiast samemu tworzyć nowe produkty poszedł z Koreańczykami na wojnę i skierował sprawę do sądu z powodu skradzionych patentów i skopiowanych kształtów. Ostatnio odnieśli nawet małe zwycięstwo. Jeden z wymiarów sprawiedliwości w USA przyznał im odszkodowanie w wysokości 1,05 mld dolarów. Zapłacić ma oczywiście Samsung.
Już wcześniej pojawiały się w prasie doniesienia, że niebawem Apple przedstawi swój nowy produkt. Uważa się, że na rynku pojawi się dwa tygodnie po premierze. Już można przeczytać wiele informacji, które mówią wiele o nowym smartfonie. Podobno ma mieć znacznie większy wyświetlacz i znacznie mocniejszą baterię.
Już od jakiegoś czasu Apple nie jest na rynku monopolistą i znalazł się w sytuacji, która wymaga szybkich działań. Przede wszystkim konkurent Samsung proponuje klientom całą paletę telefonów komórkowych. Dwa nowe zaprezentował nawet ostatnio podczas targów elektronicznych w Berlinie.
Apple z kolei zamiast samemu tworzyć nowe produkty poszedł z Koreańczykami na wojnę i skierował sprawę do sądu z powodu skradzionych patentów i skopiowanych kształtów. Ostatnio odnieśli nawet małe zwycięstwo. Jeden z wymiarów sprawiedliwości w USA przyznał im odszkodowanie w wysokości 1,05 mld dolarów. Zapłacić ma oczywiście Samsung.
