Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zdjęcie ilustracyjne
(fot. Maciej Kaczanowski)
Do Urzędu Marszałkowskiego trafiły już wszystkie opinie w sprawie planowanego odstrzału 30 saren, które odwiedzają trawiaste lotnisko w Świdniku. Ostateczną decyzję w tej sprawie mają podjąć radni sejmiku województwa.
Chodzi o wniosek, jaki do wojewódzkiego samorządu złożyła zarządzająca lotniskiem spółka Navcom System Fly, która przekonuje, że przeskakujące przez ogrodzenie zwierzęta stwarzają zagrożenie dla korzystających z tego terenu pilotów. Zdaniem przedstawiciela firmy odstrzał to jedyne wyjście, bo dotychczasowe próby pozbycia się zwierzyny, w tym podwyższenie płotu, nic nie dały.
Po tym, jak radni wstępnie dali zielone światło na takie rozwiązanie, urząd zwrócił się o wydanie opinii w tej sprawie do trzech instytucji. Jakie jest ich zdanie na ten temat? Przeciwko pomysłowi wypowiedziały się Regionalna Rada Ochrony Przyrody oraz Liga Ochrony Przyrody. Obie instytucje wskazały, że są inne sposoby rozwiązania problemu, jak np. odłów zwierząt i zabezpieczenie terenu lotniska przed ich ponownym wchodzeniem. Swojego stanowiska we wskazanym terminie nie przesłał natomiast Polski Związek Łowiecki. Formalnie oznacza to, że ta organizacja zgadza się z przedstawionym projektem uchwały w sprawie odstrzału.
Radni w tej sprawie mają głosować na najbliższej sesji sejmiku. Jej termin nie jest jeszcze znany.
