Za usiłowanie zabójstwa może przed sądem odpowiadać 34-latek z gminy Trzeszczany (pow. hrubieszowski), który w niedzielę w Zadębcach postrzelił 60-letniego znajomego. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Grozić mu może nawet dożywocie.
Pisaliśmy o tej sprawie w poniedziałek. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem przed remizą OSP w Zadębcach (gm. Trzeszczany). Odbywało się tam towarzyskie spotkanie. W pewnym momencie między jego uczestnikami doszło do ostrzejszej wymiany zdań. Wówczas 34-latek wyjął broń. Świadkowie byli przekonani, że to zabawka kupiona na odbywającym się tego dnia odpuście. Ale mężczyzna zaczął strzelać. Dwukrotnie ranił 60-latka, który usiłował go uspokoić.
Ranny trafił do szpitala, sprawca został zatrzymany przez policję. Był nietrzeźwy. We wtorek doprowadzono go do prokuratury.
– Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa 60-latka oraz kierowania gróźb karalnych wobec dwóch innych osób. Przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień – mówi Magdalena Janik-Sobańska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
Dodaje, że broń, z której padły strzały, zostanie przekazana biegłym w celu uzyskania opinii co do jej rodzaju i tego, czy jej posiadanie wymaga pozwolenia.
Śledczy wnioskowali o trzymiesięczny tymczasowy areszt dla 34-letniego mężczyzny. Sąd się do tego przychylił. Za usiłowanie zabójstwa grozić mu może od 8 lat więzienia, nawet do dożywocia. Na szczęście życiu postrzelonego 60-latka nic nie zagraża.