Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Po piątkowej wygranej w Tomaszowie Lubelskim piłkarze Lewartu uciekli już Janowiance na siedem punktów. Drużyna Ireneusza Zarczuka mimo szybkiej czerwonej kartki odpowiedziała jednak liderowi w niedzielę i pokonała Ładę 1945 Biłgoraj 3:0. A to oznacza, że zmniejszyła straty do lidera, do czterech „oczek”.
Kryształ dwa razy prowadził w środowym finale okręgowego Pucharu Polski z Ładą. Trofeum do domu zabrali jednak goście. Bohaterem drużyny z Biłgoraja był zdecydowanie Patryk Dorosz, który zdobył… cztery gole, a jego zespół pokonał rywali 4:2.
W środę Kryształ Werbkowice zmierzy się u siebie z Ładą 1945 Biłgoraj, w ramach finału okręgowego Pucharu Polski. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.
Lewart Lubartów pozostanie liderem tabeli. W sobotę piłkarze Grzegorza Białka musieli się jednak napracować na kolejne trzy punkty w meczu z Kryształem Werbkowice. Kluczowe były dwa gole zdobyte w końcówce pierwszej połowy, która zakończyła się wynikiem 3:1. Po przerwie obie ekipy zaliczyły jeszcze po jednym trafieniu.
Stal Poniatowa potrafiła ostatnio wygrać w Kraśniku. W niedzielę też bardzo wysoko zawiesiła poprzeczkę innej, czołowej drużynie – Lewartowi. Goście prowadzili już 2:0, ale w końcówce musieli się jeszcze napracować na trzy punkty i zwycięstwo 2:1. Było jednak warto, bo punkty straciła Janowianka, a to znaczy, że ekipa z Lubartowa została nowym liderem.
W środę nasi czwartoligowcy rozegrali 23. kolejkę spotkań. Nie obyło się bez niespodzianek. Największą była zdecydowanie domowa porażka Stali Kraśnik ze swoją imienniczką z Poniatowej 0:1. Efekt nowej miotły nie zadziałał, bo w tym meczu na ławce gospodarzy zadebiutował Kamil Witkowski. Po dwóch porażkach z rzędu pełną pulę wywalczyła za to Lublinianka, która rozbiła rezerwy Motoru 4:0.
Motor II słabo rozpoczął rundę wiosenną. W trzech meczach ekipa z Lublina zgarnęła tylko punkcik. Co więcej, żółto-biało-niebiescy stracili w tym czasie aż 12 goli. Efekt? Radosław Muszyński stracił posadę pierwszego trenera, a zastąpił go… Wojciech Stefański, który wrócił do pracy z „dwójką”. Efekt nowej miotły jednak nie zadziałał, bo w sobotę żółto-biało-niebiescy przegrali u siebie z Ładą 1945 Biłgoraj.
KS Cisowianka Drzewce w dwóch pierwszych kolejkach rundy wiosennej zdobył tylko punkt. W sobotę drużyna Łukasza Gizy mimo nieudanego początku meczu w Poniatowej jednak zgarnęła pełną pulę po wygranej 4:1.
Druga kolejka rundy wiosennej i drugie zwycięstwo Huraganu Międzyrzec Podlaski. Drużyna Marcina Popławskiego tym razem pokonała u siebie Górnika II Łęczna 2:0.
W pierwszej kolejce rundy wiosennej kibice na pewno nie mogli narzekać na nudę. Jednym z ciekawszych spotkań było to w Biłgoraju. Tamtejsza Łada 1945 podejmowała Tomasovię. Dodatkowych smaczków było mnóstwo.
Trener KS Cisowianka Drzewce Łukasz Giza w sobotę miał okazję odwiedzić Zamość, a jego piłkarze zmierzyć się z tamtejszym Hetmanem. A to jeden z byłych klubów „Gizmena”.
Lublinianka ma za sobą dwa ostatnie sparingi. Najpierw w młodzieżowym składzie drużyna Marcina Zająca zremisowała w Rykach z tamtejszym Ruchem 1:1. Później pokonała na naturalnej murawie w Zakrzówku Kryształ Werbkowice 2:1.
Ciekawy mecz w Lubartowie. Tamtejszy Lewart długo „męczył” się z Kryształem Werbkowice, ale w końcówce zdobył dwa gole i jednak wygrał 2:0.
Trzech odchodzi i trzech przyjdzie. Tak wygląda bilans transferów w Krzysztale Werbkowice. Wiadomo już, że wiosną trener Piotr Welcz nie będzie miał do dyspozycji: Karola Kowalskiego, Adriana Gierowskiego, a także Karola Lisa.
Nie w weekend, a w środę i nie w Lublinie, a w Lubartowie Lublinianka zmierzyła się ostatecznie z Kryształem Werbkowice. Na przerwę zimową w lepszych humorach udadzą się piłkarze Piotra Welcza, którzy pokonali rywali 2:0
Kolejny, świetny występ drużyny z Janowa Lubelskiego. W sobotę beniaminek rozbił na wyjeździe Kryształ Werbkowice aż 6:0. Do przerwy gospodarze trzymali się dzielnie i przegrywali „tylko” 0:1. W drugiej połowie podopieczni Ireneusza Zarczuka wypunktowali jednak rywali.
W niedzielę na pierwsze miejsce w Hummel IV lidze wróciła Janowianka, która z problemami, ale jednak zdobyła trzy punkty w meczu ze Stalą Poniatowa (2:0). Na pełną pulę musiał się też napracować Start Krasnystaw, który wygrał na Wieniawie 2:1
Długo wydawało się, że Kryształ Werbkowice zakończy mecz z Gromem Kąkolewnica bez choćby jednego punktu. Piłkarze Piotra Welcza w samej końcówce wyciągnęli jednak wynik z 1:2 na 3:2. Bardzo podobnie przebiegało starcie: Ogniwo Wierzbica – Opolanin. Do przerwy goście prowadzili 2:1. Podopieczni Karola Bujaka wyrównali w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, a w czwartej przechylili szalę na swoją stronę.
Jednym z ciekawszych meczów okręgowego Pucharu Polski było w środę spotkanie w Lublinie. Sygnał podejmował Stal Kraśnik. A to oznacza, że zmierzyli się ze sobą liderzy: lubelskiej okręgówki i IV ligi. Lepsza okazała się pierwsza z ekip, która pokonała wyżej notowanego rywala 3:2.
Niby Motor II grał swój mecz z Kryształem w Lublinie, ale trzeba przyznać, że drużyna Radosława Muszyńskiego wróciła w sobotę z bardzo dalekiej podróży. Przy wyniku 1:1, w samej końcówce goście zamiast do siatki przymierzyli w poprzeczkę, a po chwili, to żółto-biało-niebiescy zdobyli drugiego gola i ostatecznie zgarnęli trzy punkty.
Tomasovia w tym sezonie nie rozpieszcza swoich kibiców. Po siedmiu kolejkach drużyna Bohdana Bławackiego miała na koncie tylko pięć punktów. W sobotę niebiesko-biali odrobinę poprawili swój bilans, ale i humory, bo ograli na wyjeździe Ogniwo Wierzbica aż 5:0.
Przez 45 minut wyrównany mecz i wynik 0:0. Po przerwie szybka czerwona kartka i 5:0 w 59 minucie, a ostatecznie 6:0. Spotkanie Stali Kraśnik z Kryształem Werbkowice miało bardzo niecodzienny przebieg, a po końcowym gwizdku goście mieli spore pretensje do sędziego.
Rewelacyjny beniaminek z Drzewc wybrał się do Werbkowic bez najlepszego strzelca ligi – Karola Kality. „Kali” wyjechał do Szwecji i opuści cztery mecze. Jego brak był widoczny, bo Cisowianka musiała uznać wyższość Kryształu, po porażce 1:2. Spotkanie mogło się jednak potoczyć zupełnie inaczej.
Ciekawy mecz na boisku w Werbkowicach. Tamtejszy Kryształ przegrywał już po 20 minutach z rezerwami Górnika Łęczna 0:2. Jeszcze przed przerwą doprowadził do wyrównania, ale w drugiej połowie znowu musiał gonić rywali. I jednak dogonił, bo w końcówce na 3:3 trafił Stanisław Rybka.
Ciekawy mecz w Werbkowicach. Tamtejszy Kryształ długo dobrze radził sobie w spotkaniu ze Startem Krasnystaw. Od 39 minuty gospodarze musieli jednak grać w dziesiątkę i drużyna Marka Kwietnia to wykorzystała, bo szybko po przerwie zdobyła dwa gole i wygrała 2:0.