Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
– Gdyby tę budowę skonsultowano z nami, na pewno strat byłoby mniej – denerwują się chełmscy rowerzyści. Na drodze z Chełma do Kamienia trwa właśnie wielka wycinka przydrożnych drzew. – To uszczęśliwianie nas na siłę. Ktoś tu źle zrozumiał pojęcie „niskoemisyjności”
Puławskie Nadleśnictwo zmaga się z plagą kornika ostrozębnego, który atakuje drzewa iglaste, zwłaszcza sosny. Leśnicy tłumaczą, że walczą ze szkodnikiem wycinając drzewa. Od 2016 roku usunięto w ten sposób już ok. 40 tys. sztuk. Owady zaatakowały także miejskie lasy.
Centralny skwer w Janowie Podlaskim zaczyna pokrywać się kostką. To efekt projektu rewitalizacji. A jeszcze w ubiegłym roku było tu pełno drzew.
Wszystko wskazuje na to, że z ul. Lipowej nie wytniemy żadnego drzewa – zapewnił zastępca prezydenta Lublina, który we wtorek ma rozmawiać z autorami projektu przebudowy ulicy. Taka zapowiedź padła na poniedziałkowym spotkaniu władz miasta z obrońcami drzew w rosnących w ul. Lipowej.
Dzięki protestowi w obronie lip na Lipowej opinia publiczna zobaczyła, że w akcję zaangażowały się nie jakieś ekoświry – jak pieszczotliwie nazywają obrońców drzew internetowi hejterzy – ale mieszkańcy pobliskich kamienic, którzy najbardziej odczują brak zieleni wzdłuż ulicy. Czy dzięki ich determinacji słynna lipa „Krzysztof” i jej koleżanki unikną topora lub wyrywania z korzeniami?
Na poniedziałek zapowiedziane zostało spotkanie władz miasta z protestującymi mieszkańcami ul. Lipowej, którzy nie zgadzają się na usuwanie drzew w związku z przebudową ich ulicy
Demonstracja przeciw usuwaniu drzew odbyła się dzisiaj w centrum Lublina. Jej uczestnicy opasali Ratusz zieloną wstęgą, żądając zmiany planów przebudowy ul. Lipowej.
Kolejne deklaracje wsparcia złożyli miejscy radni na wieczornym spotkaniu z protestującymi mieszkańcami ul. Lipowej, którzy nie zgadzają się na usuwanie drzew w związku z przebudową ich ulicy. Dotychczas wywieziono stąd pięć lip, a z zapowiedzi władz Lublina wynika, że usuniętych ma być jeszcze 15, z czego 9 czeka przesadzenie w inne rejony miasta, a 6 ma zostać wyciętych.
Jest kolejna odsłona sporu o drzewa z poszerzanych Al. Racławickich i ul. Lipowej. Ekolodzy żądają informacji o tym, kto sprawdził, czy na usuwanych w okresie lęgowym drzewach nie było gniazd. Obawiają się, że taka ekspertyza, choć obowiązkowa, w ogóle nie powstała. Ratusz zapewnia, że wszystko to sprawdzono.
Codziennie giną drzewa wzdłuż drogi z Chełma do Hrubieszowa. Do końca czerwca zniknie ponad sto sztuk i to tylko w granicach miasta. Kolejne drzewa zostaną ścięte na przestrzeni 7 kilometrów aż do miejscowości Kamień. Powstaje tu ścieżka rowerowa
Transparenty zawisły na balkonach kamienicy przy Lipowej 10, która stoi na rogu ul. Okopowej naprzeciw centrum handlowego Lublin Plaza. – Plakatów jest szesnaście – mówi Szymon Pietrasiewicz, organizator dzisiejszej akcji.
Pod osłoną nocy rozpoczęło się przesadzanie drzew pod poszerzenie ul. Lipowej w Lublinie. Mieszkańcy stanęli na drodze maszyn i przerwali ich pracę, bo nie zgadzają się na usuwanie drzew. Władze miasta nie wstrzymają operacji, ale zapowiadają, że część zieleni ocaleje.
Na czwartkowy wieczór zaplanowana jest uliczna demonstracja przeciwników wycinki i przesadzania drzew rosnących wzdłuż Al. Racławickich i ul. Lipowej. Protest ma się rozpocząć o godzinie 18 przed lubelskim Ratuszem
Mieszkańcy ul. Lipowej obawiają się powtórki z nocnego przesadzania drzew, które próbują obronić przed wywiezieniem z ich ulicy. W nocy z niedzieli na poniedziałek udało im się powstrzymać ekipy firmy ogrodniczej. Dzisiaj nie wierzą już w zapewnienia Ratusza, że drzewa nie będą wywożone nocami. Grupa osób wyszła na ulicę i wypatruje ekip ogrodniczych.
Rozmowa z Joanną Piskorz, mieszkanką ul. Lipowej w Lublinie, która uniemożliwiła nocne usunięcie jednego z drzew przeznaczonych do przesadzenia w związku z prowadzoną przez miasto przebudową ulicy
- Te prace będziemy kontynuować, ale nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy – mówi Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina. Tłumaczy, że wszystko będzie zależeć od tego, kiedy naprawiona zostanie większa maszyna do przesadzania drzew.
Gotowość do obrony drzew deklarują mieszkańcy ul. Lipowej, skąd minionej nocy zaczęto wywozić drzewa, których miejsce zajmie dodatkowy pas jezdni. Zdesperowani ludzie uniemożliwili firmie zieleniarskiej wywiezienie jednej z lip, robotnicy zdążyli wykopać 5, pozostało im jeszcze 14. Wyjaśnień w sprawie nocnej akcji ma żądać od prezydenta Lublina wiceprzewodniczący Rady Miasta
Po godzinie 22 mieszkańców ulicy Lipowej zaniepokoiły odgłosy maszyn. Okazało się, że właśnie o tej porze, w środku nocy, rozpoczęło się usuwanie drzew przeznaczonych do przesadzenia. Na miejscu doszło do słownych utarczek, gdy przeciwnicy operacji namawiali pracowników firmy ogrodniczej do zaniechania pracy.
Od wycinki 31 drzew zaczęła się budowa nowej pętli komunikacji miejskiej u zbiegu ul. Żeglarskiej i Krężnickiej. Ma ona zastąpić prowizoryczny przystanek przy skrzyżowaniu ul. Nałkowskich z Żeglarską.
Imię "Krzysztof" dostała w czwartek rano lipa rosnąca na rogu ul. Skłodowskiej i Lipowej w Lublinie. To protest miejskich aktywistów przeciw planowanej wycince. Łącznie z tej ulicy ma zniknąć 30 drzew: 19 mniejszych zostanie przesadzonych, 11 wyciętych
Do końca tygodnia przesadzone powinny być wszystkie drzewa, których „przeprowadzkę” zakłada projekt przebudowy Al. Racławickich, ul. Lipowej i Poniatowskiego. Wczoraj ogrodnicy pracowali przy szpalerze drzew przed zespołem szkół chemicznych, niebawem powinni się pojawić w okolicach Plazy
Dwa kasztanowce rosnące w pobliżu Zespołu Szkół nr 1 w Puławach mają zostać wpisane na listę pomników przyrody. Uchwałę w tej sprawie, zgodnie z wolą młodzieży szkolnej i dyrekcji powiatowej placówki, w tym tygodniu podejmie rada miasta.
Dramatyczny apel jednego z mieszkańców: My umieramy na koronawirusa a drzewa na jemiołę! – Powalczymy, ale najpierw jemiołę policzymy – odpowiadają urzędnicy.
Miejscy urzędnicy od zieleni mają wypatrywać drzew wymagających pilnego leczenia, gałęzi ograniczających widoczność i tych, które wiszą zbyt nisko nad jezdnią lub drogą rowerową. Oględzinom mają towarzyszyć niezbędne zabiegi.
Większość drzew ocaleje. Urząd Miasta Kraśnik zmienia koncepcję przebudowy ronda im. Żołnierzy Wyklętych, czyli terenu w rejonie skrzyżowania ul. Struga, Mostowej, Lubelskiej i Narutowicza, gdzie ma powstać centrum przesiadkowe dla autobusów i busów.