Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Brak bazy wolnych miejsc, problemy z transportem, brakiem toalet i zbyt niskie wsparcie finansowe rządu. Samorządowcom kończą się pieniądze i cierpliwość.
Do hotelu „Dom Dziennikarza” przebyło 63 dzieci z domu dziecka w Mariupolu na Ukrainie oraz amerykańscy wolontariusze z teksańskiej fundacji zajmującej się adopcją. Mieszkańcy regionu chcą wiedzieć, czy dzieciom nie dzieje się krzywda, ale urzędnicze kontrole nie podobają się Amerykanom.
To nie jest człowiek obłąkany i chory; dyktator doskonale wie, co robi; ma poczucie misji do spełnienia i manipuluje innymi dla osiągnięcia swoich celów – mówi Janusz Heitzman, pełnomocnik ds. psychiatrii sądowej przy ministrze zdrowia.
Już nie na setki, ale na tysiące liczy się uchodźców z Ukrainy, którzy w ciągu doby trafiają do Zamościa. Zdecydowana większość jedzie dalej. Ci, którzy zostają, nie muszą się martwić o nocleg.
Sejm uchwalił specustawę dotyczącą pomocy uchodźcom z Ukrainy. Pozostał w niej kontrowersyjny zapis dotyczący bezkarności funkcjonariuszy publicznych, choć w nieco zmienionej postaci.
Trwają przygotowania do otwarcia wystawy „Tamara Łempicka – kobieta w podróży!”. W piątek zaczyna się sprzedaż biletów na wernisaż i samą wystawę. Poinformowano także, że prawnuczka artystki przekazała jedną z prac na aukcję. Pieniądze zasilą konto pomocy Ukraińcom.
W Lublinie umożliwiono telefoniczne przekazywanie zgłoszeń od osób chcących przyjąć pod swój dach uchodźców z Ukrainy.
Gdyby nie było wojny, spotykałyby się ze znajomymi, „siedziały” na Facebooku albo TikToku. Miałyby czas na obejrzenie serialu, spacer czy rozmowy z rodziną. Tyle że wojna jest. Na Ukrainie, bardzo blisko. I przewartościowała życie Laury, Oli, Patrycji, Natalii, Aleksandry, Julii i Mai z tomaszowskiego „Bartosza”, a także wielu ich rówieśników.
Ceny na stacjach benzynowych zmieniają się każdego dnia, a jeżeli spadają to niezauważalnie. Stała się też szalenie rzadka rzecz – diesel jest dziś droższy od benzyny. Według ekspertów od rynku paliw ceny sprzed wojny w Ukrainie już na polskie stacje nie wrócą.
W piątek o godz. 19 w Dzielnicowym Domu Kultury Czechów (ul. Kiepury 5a) odbędzie się koncert "Nasz czas". Dochód z wydarzenia zostanie przekazany na pomoc Uchodźcom z Ukrainy.
Rośnie popularność bezpłatnych wycieczek po Kazimierzu Dolnym, które z myślą o ukraińskich dzieciach, organizuje samorządowiec, nauczyciel i przewodnik Marcin Pisula. W jego spotkaniach bierze udział kilkadziesiąt osób.
Wojenny kryzys uchodźczy zmusza władze Lublina do przenoszenia rozgrywek i treningów niektórych klubów sportowych. Dwie hale sportowe mają dziś do odegrania o wiele poważniejszą rolę. Sami sportowcy też starają się pomóc uchodźcom.
Świetlice dla dzieci, warsztaty i zajęcia, bezpłatne zwiedzanie muzeów czy oferty pracy w marszałkowskich instytucjach. Samorząd województwa powołał zespół ds. wsparcia edukacyjno-kulturalnego dzieci i młodzieży z Ukrainy.
Najszybciej ze sklepowych półek znikają produkty najtańsze. I te, o które najczęściej proszą pomagający uchodźcom wolontariusze. Jak pieluchy, podpaski i żywność, którą można długo przechowywać lub wysłać za wschodnią granicę.
Koleje uruchomiły dodatkowe pociągi, specjalne dla uchodźców wojennych. Gdy tylko jest sygnał, że z granicy potrzeba odebrać większą liczbę osób, skład zaopatrzony w jedzenie i napoje rusza na miejsce.
Rozmowa z Martą Majewską, burmistrz Hrubieszowa, w którym działa jeden z punktów recepcyjnych dla uchodźców z Ukrainy.
Kazimierski Ośrodek Kultury, Promocji i Turystyki tymczasowo pełni funkcję ukraińskiego przedszkola i świetlicy. To efekt licznej grupy uchodźców, rodzin z Ukrainy, które znalazły schronienie w całej gminie.
Nie mamy miejsc – usłyszały w środku nocy ukraińskie kobiety z dziećmi, gdy przyjechały do punktu noclegowego wskazanego im przez urzędników z Lublina. Ostatecznie przygarnęły je dwie rodziny, które pytają o to, czy pomocy nie można lepiej zorganizować.
Decyzje podjęte przez Władimira Putina i jego otoczenie nieuchronnie przyniosą (już przynoszą) konsekwencje gospodarcze obserwowane na wszystkich poziomach – od globalnego, przez regionalny, krajowy, lokalny, aż po skutki dla pojedynczych gospodarstw domowych – pisze dr hab. Paweł Pasierbiak, kierownik Katedry Gospodarki Światowej i Integracji Europejskiej w Instytucie Ekonomii i Finansów UMCS.
W składach węgla wzmożony ruch. Ludzie kupują opał, mimo że jeszcze nie wykorzystali tego z zeszłego roku. A giełdowy kurs lubelskiej kopalni w tydzień poszedł w górę o prawie 100 proc.
Od poniedziałku dzieci i młodzież z Ukrainy korzysta z zajęć świetlicowych w szkołach powiatu puławskiego. Największa, 23 osobowa grupa, trafiła do Gminnego Zespołu Szkół w Kazimierzu Dolnym. We wtorek rozpoczęły się lekcje języka polskiego, w prowadzeniu których pomagają ukraińskie wolontariuszki.
16-letni Nikita potrzebuje zeszytów i piórnika. A 4-letnia Sasha marzy o kolorowankach. Bibliotekarki z Międzyrzeca Podlaskiego szykują wyprawki ukraińskim dzieciom, które pójdą do miejscowych szkół. Do pomocy zachęcają też mieszkańców.
UMCS udostępnił uciekającym przed wojną w Ukrainie cały Dom Studencki Helios przy ul. Czwartaków. Uniwersytet podjął tę decyzję w porozumieniu z władzami miasta. Sytuacja w akademiku ciągle się zmienia, zdarza się, że jedynie 10 procent miejsc jest zajętych, a za chwilę zaczyna brakować miejsc. Wielu obywateli Ukrainy zatrzymuje się w Lublinie tylko na chwilę, po czym rusza w dalszą drogę.
Z chwilą rozpoczęcia wojny w Ukrainie strażacy za wschodnią granicą muszą walczyć z ze znacznie większą ilością pożarów wywołanych bombardowaniami ukraińskich miast. Pod koniec lutego została zorganizowana dostawa, w której znalazły się węże pożarnicze, prądownice, hełmy, odzież specjalistyczna, agregaty prądotwórcze. Teraz przyszła kolej na wozy bojowe.
Maluchy z sierocińca z ukraińskiego Łucka razem ze swoimi opiekunami wyjechały w środę ze Świdnika do Krzydliny Małej na Dolnym Śląsku, do domu dziecka prowadzonego przez zakonnice.