Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Granit Bychawa w pierwszej kolejce odniósł najwyższe zwycięstwo. Pokonał beniaminka z Siennicy Nadolnej aż 8:1. Dla młodej drużyny Łukasza Gieresza szybko przyjdzie jednak prawdziwy test. W środę jego podopieczni zagrają na wyjeździe ze Świdniczanką (godz. 17).
Sporo działo się na inaugurację Hummel IV ligi. W grupie pierwszej ciekawy przebieg miał zwłaszcza mecz w Końskowoli. Tamtejszy Powiślak prowadził z Huraganem 1:0, ale ostatecznie przegrał aż 1:5.
W przerwie letniej Damian Panek będzie musiał zbudować w Międzyrzecu Podlaskim nową drużynę. Huragan opuści przynajmniej sześciu graczy, a w zespole nie brakuje też poważnych kontuzji. – Spodziewaliśmy się tego i nie raz wychodziliśmy już z różnych opresji, więc wierzę, że i tym razem sobie poradzimy – mówi trener Panek.
Jest terminarz nowego sezonu w IV lidze. Rozgrywki startują w weekend 7-8 sierpnia i potrwają do końca października. Podobnie, jak przed rokiem rozgrywki najpierw będą się toczyć w dwóch grupach, a później po sześć najlepszych ekip stoczy walkę o awans w grupie mistrzowskiej, a po sześć najgorszych zagra o utrzymanie w grupie spadkowej.
W sobotę pierwszy mecz kontrolny rozegrali piłkarze Mikołaja Raczyńskiego. Orlęta Spomlek pokonały Huragan Międzyrzec Podlaski 4:2. W drużynie biało-zielonych w letnim okienku transferowym dojdzie do wielu zmian.
Bardzo ciekawe widowisko na koniec sezonu stworzyli w Bychawie piłkarze Granitu i Huraganu. Gospodarze jako pierwsi wpisali się na listę strzelców, ale po 24 minutach przegrywali już 1:2. Emocji nie brakowało po przerwie, bo drużyna Łukasza Gieresza znowu wyciągnęła wynik z 2:3 na 4:3. Ostatnie słowo należało jednak do gości, którzy zdołali wyrównać i zdobyć punkt.
Przed ostatnią serią gier nadal jest o co grać zarówno w grupie mistrzowskiej, jak i spadkowej. W tej pierwszej ciągle nie wiadomo, kto znajdzie się za plecami Tomasovii. Z kolei w drugiej toczy się walka o utrzymanie. W ostatniej kolejce szanse na zachowanie ligowego bytu ciągle mają: Start Krasnystaw, Grom Różaniec i Kłos Gmina Chełm. W najlepszej sytuacji jest pierwszy z klubów.
Piłkarze z Międzyrzeca Podlaskiego nie będą miło wspominać spotkań z Tomasovią. Lider w dwumeczu ograł Huragan aż 10:1. W sobotę niebiesko-biali zaaplikowali rywalom cztery gole. A przy okazji odnieśli 10 zwycięstwo w 10 występie w grupie mistrzowskiej.
Można powiedzieć, że wreszcie ktoś zmusił piłkarzy Tomasovii do większego wysiłku. Lider tabeli przegrywał w Końskowoli z tamtejszym Powiślakiem 0:1 i 1:2, ale i tak zgarnął pełną pulę. Podopieczni Pawła Babiarza pokonali rywali 4:2.
Ósmy mecz w grupie mistrzowskiej, a 30 w sezonie. I 29 zwycięstwo. W niedzielę Tomasovia bez większych problemów pokonała Lubliniankę 4:0.
Grad goli w Świdniku, a zwłaszcza w końcówce spotkania Świdniczanki z Powiślakiem. Jeszcze w 87 minucie gospodarze prowadzili „tylko” 2:1. Zawody zakończyły się jednak wynikiem… 4:2.
Druga wygrana w grupie mistrzowskiej piłkarzy z Międzyrzeca Podlaskiego. Drużyna Damiana Panka jakoś specjalnie nie cieszyła się jednak z pokonania Granitu Bychawa 2:1. A wszystko z powodu kolejnej kontuzji w zespole.
Nie było niespodzianek w finałowych meczach okręgowego Pucharu Polski. Chełmianka łatwo rozbiła Brata Cukrownika Siennica Nadolna 8:0. Tomasovia pokonała Pogoń 96 Łaszczówka 3:1, a Orlęta Spomlek wygrały z Huraganem Międzyrzec Podlaski 3:0
Dzisiaj poznamy trzech zwycięzców okręgowych rozgrywek Pucharu Polski. Huragan Międzyrzec Podlaski gra z Orlętami Spomlek (Biała Podlaska), Pogoń 96 Łaszczówka podejmuje Tomasovię (Zamość), a Brat Cukrownik Siennica Nadolna zmierzy się z Chełmianką (Chełm). Wszystkie spotkania rozpoczną się o godz. 17.
Ciekawy mecz w Świdniku Dużym. Świdniczanka przegrywała do przerwy z Huraganem 0:1. Po zmianie stron szybko wyrównała, ale przez ponad pół godziny grała w liczebnym osłabieniu. Mimo to drużyna Pawła Pranagala w dziesiątkę zdobyła trzy gole i wygrała 4:1.
Kto miałby zatrzymać Tomasovię, jeżeli nie wicelider tabeli? Okazuje się jednak, że między pierwszym, a drugim zespołem jest przepaść. Piłkarze Pawła Babiarza rozbili rywali aż 6:1. I to na ich boisku. Efekt? Za tydzień niebiesko-biali mogą już sobie zapewnić awans, bo mają aż 23 punkty przewagi nad drugą obecnie Victorią Żmudź.
Miał być ciekawy i zacięty mecz, a okazało się, że lider jest całkowicie poza zasięgiem. Tomasovia w środę rozbiła na swoim boisku Powiślaka aż 5:0.
Przy okazji weekendu majowego nasi piłkarze będą mieli ręce pełne roboty. Także w IV lidze w najbliższych dniach odbędą się dwie kolejki. Grupa mistrzowska zagra głównie w środę i poniedziałek, a spadkowa w czwartek i poniedziałek. Tak się składa, że dwóch ciekawych rywali będą mieli zwłaszcza piłkarze Tomasovii.
Piłkarze Pawła Pranagala dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty. W starciu z Lutnią Świdniczanka szybko zdobyła dwie bramki. Rywale odpowiedzieli jednak jeszcze w pierwszej połowie i długo kwestia końcowego wyniku była otwarta. Dopiero w ostatnich 20 minutach gospodarze upewnili się, że wywalczą pełną pulę.
W najciekawszym meczu pierwszej kolejki grupy mistrzowskiej Powiślak zremisował u siebie ze Świdniczanką 1:1. Gola na wagę remisu uratował gościom Michał Zuber, który w samej końcówce wykorzystał rzut karny.
Podopieczni Damiana Panka nie podnieśli się po porażce w Końskowoli. W czwartek Huragan tylko zremisował u siebie ze Startem Krasnystaw w ramach zaległego spotkania 21. kolejki Hummel IV ligi. Rywale w tym roku zdobyli za to piąty punkt w trzecim występie i nadal są niepokonani.
Czwarta w tym sezonie porażka zespołu z Międzyrzeca Podlaskiego. Lider tabeli grupy pierwszej Hummel IV ligi przegrał w Końskowoli 1:3. Dzięki wygranej Powiślak zbliżył się do zespołu Damiana Panka na pięć punktów.
Lider grupy pierwszej zrobił swoje. Huragan Międzyrzec Podlaski pokonał w sobotę Orlęta Łuków 2:0. Nie był to wielki mecz drużyny Damiana Panka, ale na tym etapie sezonu liczą się przede wszystkim punkty.
Lider grupy pierwszej – Huragan Międzyrzec Podlaski rozpoczyna 2021 rok od wyjazdowego starcia z Orlętami Łuków. Spotkanie zostanie rozegrane na boisku w Łazach w sobotę o godz. 11. Gospodarze zapowiadają transmisję na swoim facebooku.
Do tej pory piłkarze Damiana Panka mierzyli się w sparingach z naszymi trzecioligowcami. I ponieśli trzy porażki. W sobotę przy okazji kolejnego meczu kontrolnego Huragan zanotował za to bezbramkowy remis z Mazovią Mińsk Mazowiecki, czyli przedstawicielem IV ligi.