Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Po trwających ponad 14 godzin negocjacjach Porozumienie Zielonogórskie i Ministerstwo Zdrowia osiągnęły kompromis, który ma doprowadzić do otwarcia zamkniętych od 1 stycznia gabinetów lekarskich. O osiągnięciu konsensusu poinformował na konferencji prasowej prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski. - Podpisane porozumienie ujmuje kilka ważnych spraw, które zapewniają bezpieczeństwo naszym pacjentom i należytą opiekę, ale także bezpieczeństwo nam jako tym, którzy organizują tę opiekę, tak aby można było te świadczenia pacjentom zapewnić na odpowiednim poziomie - powiedział.
Negocjacje przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego i Ministerstwa Zdrowia trwały prawie 15 godzin. W środę rano udało się wreszcie dogadać.
Coraz dłuższe kolejki, zdezorientowani pacjenci, dodatkowe dyżury - szpitalne izby przyjęć pękają w szwach. Nadal zamkniętych jest 40 proc. przychodni w naszym województwie. We wtorek po południu protestujący lekarze spotkali się z ministrem.
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz oświadczył, że nie będzie negocjował z Porozumieniem Zielonogórskim, dopóki przychodnie lekarskie będą zamknięte. - Jeśli mamy negocjować w ten sposób, że ktoś zamyka przed pacjentami gabinet, to do jakichkolwiek rozmów możemy wrócić, kiedy przychodnie zostaną znów otwarte - powiedział Arłukowicz. - Jeśli lekarze nie otworzą przychodni, to zbudujemy nowe - dodał szef resortu zdrowia.
Oblężone izby przyjęć, SOR-y oraz punkty nocnej i świątecznej opieki lekarskiej. To efekt protestu lekarzy rodzinnych zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim, którzy nie otworzyli 2 stycznia przychodni. I nie wiadomo, kiedy otworzą, bo końca sporu z Ministerstwem Zdrowia nie widać