Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Duży sukces aukcji w „Dworze Anna” w Jakubowicach Konińskich. W czwartek zebrano tam aż 91 tysięcy złotych, które wesprą działalność oddziału psychiatrii dziecięcej przy ul. Głuskiej w Lublinie. Pomóc dzieciom można jeszcze kupując bilet na spektakl „Szalone wakacje” w Centrum Spotkania Kultur.
Bąble pojawiające się na skórze przypominają oparzenie pokrzywą. Ale pokrzywka to znacznie poważniejsze schorzenie, które jest bardzo powszechne, a może być nawet bardzo groźne. 1 października przypada Międzynarodowy Dzień Pokrzywki.
Każda mama, która nie może karmić swojego dziecka mlekiem z piersi, ma prawo otrzymać pokarm z Banku Mleka Kobiecego, który działa w Lublinie. Nie wszystkie szpitale w regionie z niego korzystają, dlatego lekarki apelują do kobiet, aby upominały się o swoje.
Jest lądowisko na dachu, są miliony wydane na budowę nowej części szpitala. Wciąż nie ma tylko obiecanego szpitalnego oddziału ratunkowego, który ruszyć miał już na początku roku. A inne SOR-y w Lublinie zmagają się z przepełnieniem z powodu ogromnej liczby pacjentów.
Lekarze alarmują, że oddziały zakaźne nie mają już miejsc dla pacjentów z Covid-19. Szpitale mają też problem z lekarzami, których coraz bardziej brakuje. Tymczasem województwo lubelskie ma najwyższy wskaźnik nowych zakażeń koronawirusem w Polsce.
Dziecięce oddziały psychiatryczne pękają w szwach. Dlatego SPSK 1 chce budować nowy oddział dla dzieci, ale równocześnie szkolić młodych lekarzy, którzy będą w nim pracować. Dziecięcą psychiatrię można także wspomóc także kupując bilet na spektakl organizowany przez Lubelską Akcję Charytatywną.
Częściej spotyka mężczyzn niż kobiety. Często nie daje żadnych dolegliwości, a kiedy już się pojawiają, to może być za późno i chory umiera nawet w ciągu kilku minut – tak o tętniaku aorty brzusznej mówią lekarze. Lubelscy naukowcy podsumowali badania przesiewowe, które prowadzono w całej Polsce.
Hematologów w Polsce jest za mało, podobnie jak łóżek hematologicznych dla pacjentów – przyznają wprost lekarze. Właśnie dlatego dostać się na oddziały szpitalne leczące osoby z białaczką wcale nie jest tak łatwo, jak być powinno.
Te statystyki są przerażające. Dzieci podejmują ostateczne wołanie o ratunek w postaci prób samobójczych, które niestety często są udane - rozmowa z psychiatrą dziecięcym, dr n. med. Agatą Makarewicz z Kliniki Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji SPSK1 w Lublinie.
7-latek z małego miasteczka na Lubelszczyźnie powiesił się na balustradzie przy wejściu do szkolnej szatni. Koledzy polali go wodą i zaprowadzili na lekcje. Matka dowiedziała się o zdarzeniu popołudniu… od rówieśników syna. Podobnych dramatów jest więcej. Tysiące dzieci nie widzą innego wyjścia niż śmierć.
Jest lekarzem, bo stoi koło szpitala, a na ma imię Staś na cześć Stanisława Staszica, patrona ulicy przy której można go znaleźć. Żeby go zobaczyć trzeba zajrzeć za furtkę ogrodzenia budynku szpitalnego pod numerem 11. Staś na szyi ma stetoskop, na głowie okulary, a w dłoni dzierży księgę z wypisaną nazwą sponsora figurki.
Nowa część szpitala przy ulicy Staszica w Lublinie będzie gotowa do końca roku, a pacjentów przyjmie już w przyszłym. Na budowie pojawili się już malarze, a lądowisko przechodzi certyfikację.
Najpierw długa chemioterapia, potem radioterapia, a na koniec chirurgiczne usunięcie guza z równoczesnym napromieniowaniem dużą dawką fal. 71-letni pacjent z Lublina przeszedł operację raka trzustki z wykorzystaniem radioterapii śródoperacyjnej. Gdyby nie ta metoda, jego rokowania byłyby znacznie gorsze.
To dobra wiadomość dla pacjentów z chorobami nowotworowymi – w Zakładzie Radioterapii SPSK1 można dostać się na leczenie w ciągu zaledwie kilku dni. Nowoczesny sprzęt umożliwia leczenie z bardzo wysoka precyzją praktycznie wszystkich rodzajów nowotworów, a jeden zabieg trwa tylko kwadrans.
Na szczepienia przeciw Covid-19 już praktycznie nie ma chętnych, ale zachorowania i hospitalizacje wciąż są codziennością. Dlatego specjaliści radzą nie bagatelizować wirusa. Przyznają też, że po zluzowaniu pandemicznych obostrzeń w szpitalach, łatwiej jest leczyć inne schorzenia.
To pierwsza taka technologia, która pozwala na uzyskanie bardzo dużej rozdzielczości przy jednocześnie bardzo dużym powiększeniu. Tym się różni od klasycznego mikroskopu operacyjnego. Poza tym widzimy obraz trójwymiarowo, czyli mamy pełną głębię. Dzięki temu manewry chirurgiczne są precyzyjne i bezpieczne – mówi prof. Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej SPSK 1 w Lublinie.
20-letni Rusłan sam został ciężko ranny w wybuchu, ale jeszcze ruszył na pomoc nastolatce. Razem z kolegą niósł ją na noszach do karetki. Niestety dziewczyna zmarła. Dziś Rusłan jest po dwóch operacjach w Lublinie. I myśli o powrocie do rodzinnego Czernihowa.
Na ich dom w Ukrainie spadła rakieta. Olena granicę przekraczała, w ogóle nie widząc. Wzrok odzyskała dopiero w szpitalu w Lublinie, po dwóch operacjach w klinice u profesora Roberta Rejdaka. Przed jej synkami jeszcze długie leczenie. I co może być równie trudne, próba wyjścia z traumy po tym, co przeżyli.
Same, w obcym kraju, bez znajomości języka i bez wsparcia mężów lub partnerów. Ciężarne kobiety z Ukrainy zostały okradzione z przeżycia w spokoju porodu, który powinien być jedną z najpiękniejszych chwil w życiu każdej matki. Tym, którym udało się uciec przed wojną, pomagają polskie szpitale.
Tysiące uchodźców uciekają przed wojną, więc ruszasz z pomocą. Przyjmujesz pod swój dach matkę z dzieckiem, pomagasz załatwić dokumenty, kupujesz jedzenie. Ale po kilku dniach sytuacja zaczyna cię przerastać. SPSK 1 w Lublinie uruchomił teleporady, które mają wesprzeć psychicznie osoby zaangażowane w pomoc uchodźcom.
Minister zdrowia chce zmniejszać liczbę łóżek dla pacjentów covidowych. Tymczasem w szpitalach w województwie lubelskim wcale nie widać, żeby takich chorych było mniej.
Specjaliści z Kliniki Chirurgii Onkologicznej Szpitala Klinicznego nr 1 po raz pierwszy wycięli cały żołądek pacjentce ze złośliwym nowotworem. Dzięki technice mało inwazyjnej, już za kilka dni kobieta zostanie wypisana do domu.
Nie żyje 50-letnia pacjentka z Covid-19, która przez ponad tydzień walczyła o życie w lubelskim szpitalu. Nie zaszczepiła się, podobnie jak jej mąż, który zmarł w domu. Martwego ojca znalazło dziecko.
W szpitalach województwa lubelskich zajętych jest ok 43. proc. łóżek przeznaczonych dla pacjentów covidowych. Jak podają eksperci, szczyt zachorowań w regionie już minął ze względu na to, że czwarta fala epidemii rozpoczęła się najwcześniej właśnie na Lubelszczyźnie.
Nie zaszczepiła się przeciwko COVID-19, teraz walczy o życie w lubelskim szpitalu. Mąż 50-latki nie zgodził się na hospitalizację, zmarł w domu. Martwego ojca znalazło dziecko.