Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Andrzej Wnuk, były prezydent Zamościa, nadal będzie kierował Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalem Psychiatrycznym w Radecznicy. Został na to stanowisko wybrany w konkursie.
Piotr Błażewicz, przewodniczący Rady Miasta Zamość i szef miejskich struktur PiS wygrał konkurs na dyrektora Samodzielnej Publicznej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Zamościu. Nie ma natomiast jeszcze decyzji władz województwa co do stanowiska dyrektora szpitala w Radecznicy.
Andrzej Wnuk ma jednego, a Piotr Błażewicz dwóch konkurentów w konkursach, do których się zgłosili. Były prezydent Zamościa chce nadal kierować szpitalem w Radecznicy, a przewodniczący rady: pogotowiem.
Konkurs został ogłoszony. Jeden kandydat już się zgłosił. Niebawem powinno być wiadomo, kto zostanie dyrektorem szpitala psychiatrycznego w Radecznicy i czy będzie to Andrzej Wnuk, były prezydent Zamościa.
Szpitale z Zamościa, Puław, Łęcznej i Radecznicy znalazły się wśród wyróżnionych w tegorocznej edycji rankingu Liderzy Zarządzania organizowanym przez BFF Banking Group
Szereg błędów wytknęła prokuratura strażnikom więziennym, którzy dozorując przestępcę przebywającego w szpitalu psychiatrycznym przyczynili się do tego, że podejrzany o zabójstwo Bartłomiej B. uciekł. Dwaj mundurowi już usłyszeli zarzuty. Śledztwo trwa.
Ppłk. Marek Nicgorski jest nowym szefem służby więziennej w Lubelskiem. Zajął miejsce płk. Piotra Buraka, który został zdymisjonowany po ucieczce ze szpitala mężczyzny podejrzanego o zabójstwo.
Tak „pilnowali” aresztowanego, że nie zauważyli, kiedy zniknął. Bo spali. Prokuratura Okręgowa w Zamościu badająca sprawę ucieczki ze szpitala podejrzanego o zabójstwo Bartłomieja B., nie przedstawiła jeszcze nikomu zarzutów, ale zachowanie funkcjonariuszy już nazywa „rażąco nieprawidłowym”.
Był lekko wychudzony i osłabiony po półtoratygodniowej ucieczce ze szpitala psychiatrycznego. Podejrzany o podwójne zabójstwo zaraz po zatrzymaniu w środę wieczorem trafił do Zakładu Karnego w Rzeszowie. Policja ujawnia nowe informacje o pościgu za Bartłomiejem B. Wiadomo, gdzie się ukrywał.
Półtora tygodnia intensywnych poszukiwań dało efekt. Dzisiaj wieczorem na terenie województwa podkarpackiego został zatrzymany podejrzany o podwójne zabójstwo Bartłomiej B. 34-latek uciekł w zeszłym tygodniu ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy.
Nadal nie udało się znaleźć Bartłomieja Blachy, który oddalił się, mimo dozoru, ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Konsekwencją tej ucieczki jest dymisja szefa służby więziennej w Lubelskiem. Strażnicy, którzy nie upilnowali aresztowanego, mogą usłyszeć poważne zarzuty.
Penetrują lasy, pola, pustostany. Szukają go z ziemi i z powietrza, ale nadal nie udało się trafić na ślad podejrzanego o zabójstwo Bartłomieja Blachy. 34-latek uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Odpowiednie służby sprawdzają, jak to możliwe, że zbiegł mimo dozoru.
Wciąż nie wiadomo, gdzie jest Bartłomiej Blacha. 34-latek podejrzany o zabójstwo ojca i brata uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Szukają go od kilku dni policjanci z Zamościa, Biłgoraja, również Lublina, od dziś także z Kielc. W sumie ok. 300 funkcjonariuszy. Mają wsparcie 20 strażników więziennych.
Rozpoczęła się kolejna doba poszukiwań 34-latka, który uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Bartłomiej Blacha jest podejrzany o podwójne zabójstwo. Prokuratura bada, jak doszło do tego, że groźny przestępca mógł uciec nadzorującym go strażnikom.
Ten człowiek nie powinien być na wolności. Jest podejrzany o zabójstwo. Policja szuka Bartłomieja Blachy. 34-latek dzisiejszej nocy uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy.
Bez konkursu, decyzją Zarządu Województwa Lubelskiego Andrzej Wnuk, były prezydent Zamościa 1 sierpnia rozpoczął pracę jako dyrektor szpitala psychiatrycznego w Radecznicy.
Województwo lubelskie zostało wyróżnione w 8 odsłonie rankingu „Liderzy Zarządzania – najlepiej zarządzane szpitale publiczne”. Chodzi o placówki, wykazujące wysoką jakość opieki połączoną z efektywnością ekonomiczną
Każdy pacjent w kryzysie psychicznym może zadzwonić lub zgłosić się osobiście. Wizyta lekarska ma się odbyć błyskawicznie – w przeciągu trzech dni. A potem leczenie – w oddziale całodobowym, dziennym lub w domu pacjenta. Z Centrum Zdrowia Psychicznego w Radecznicy mogą korzystać mieszkańcy dwóch powiatów na Zamojszczyźnie. Wkrótce podobne miejsce ma powstać w Lublinie.
Planowane przez Urząd Marszałkowski połączenie trzech szpitali psychiatrycznych w Lublinie, Radecznicy i Celejowie stanęło pod znakiem zapytania. – Sprawa jest zawieszona – przyznaje dyrektor jednego ze szpitali.
– Z dnia na dzień pacjenci zostaną bez opieki! – alarmują pracownicy szpitala w Radecznicy. Nie zgadzają się na połączenie ze Szpitalem Neuropsychiatrycznym w Lublinie, które uważają za szkodliwe i oburzające.
Zarząd województwa przyjął koncepcję połączenia dwóch lubelskich szpitali przy al. Kraśnickiej i im. Jana Bożego. Do poprawki jest natomiast drugi plan zakładający fuzji Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie ze lecznicami o podobnym profilu w Radecznicy i Celejowie.
Jesteśmy gotowi na protest i to na dużą skalę – ostrzegają związkowcy ze szpitala w Radecznicy. Są przeciwko połączeniu z dwoma innymi szpitalami z województwa lubelskiego. Wstępny plan jest już jednak gotowy i już dziś ma trafić do Urzędu Marszałkowskiego.
Protest w szpitalu psychiatrycznym w Radecznicy wisi na włosku. Jego pracownicy nie chcą połączenia ze Szpitalem Neuropsychiatrycznym w Lublinie. Sprzeciwia się temu również wójt
Jeśli nie pomogą pokojowe formy sprzeciwu, nie wykluczamy strajku – zapowiadają związkowcy z wojewódzkiego szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Nie zgadzają się na przejęcie ich placówki przez Szpital Neuropsychiatryczny w Lublinie
Leczenie pacjentów ma być tańsze i sprawniejsze – taki skutek ma przynieść połączenie szpitali planowane przez władze województwa. – Czy tym razem wyniknie z tego coś konkretnego, czy to tylko dzielenie długu na pół? – pytają związkowcy.