Jeszcze w tym tygodniu na deptaku ma się pojawić makieta Starego Miasta z przełomu XVI i XVII w. W środę za to oficjalnie zakończyła się renowacja Baszty Gotyckiej na skraju Starego Miasta. Jej mury zostały wzmocnione, budowla zyskała też iluminację.
W przyszłym roku minie 65 lat od wpisania charakterystycznej baszty do rejestru zabytków województwa lubelskiego. Tę rocznicę budowla będzie obchodzić w zdecydowanie lepszej kondycji niż poprzednią. Konserwatorzy kompleksowo zajęli się jej problemami „zdrowotnymi”, a trochę się ich nazbierało: tu zawilgocone mury, tam rozwarstwiająca się konstrukcja, tam znów sfatygowane dachówki.
– Wszystkie prace związane z elementami historycznymi zostały wykonane w oparciu o technologie zalecane w programie prac konserwatorskich – informuje Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. – Prace miały na celu odsolenie, wzmocnienie struktury cegieł i oczyszczenie murów, wymianę gruntu wewnątrz baszty, konserwację i rekonstrukcję detali kamiennych, otynkowanie gzymsu, a także uzupełnienie ubytków cegieł i spoinowania.
To nie wszystko, bo zakończone właśnie roboty obejmowały również wymianę dachówek, konserwację dachu i montaż kraty przez którą można zaglądać do wnętrza podświetlanego reflektorami wbudowanymi w posadzkę. Wszystkie te prace kosztowały łącznie 850 tys. zł. – 17 listopada odbyły się odbiory końcowe prac wykonanych przy zabytku – dodaje Głazik.
Dokładny wiek baszty nie jest znany. Wiadomo, że istniała już w 1576 roku, skoro pisano wtedy o jej naprawie. Pewne jest również, że była budowlą obronną, o czym przypomina do dzisiaj dziewięć otworów strzelniczych. W jej historii zdarzały się jednak inne epizody, bo np. w XVIII w. działała tutaj… wytwórnia świec.
To, jak wyglądała baszta na przełomie XVI i XVII wieku będzie można wkrótce zobaczyć na makiecie, która stanie obok deptaka, od strony ul. Królewskiej. Wykonana z brązu makieta, której montaż ma nastąpić jeszcze w tym tygodniu, będzie przedstawiała obszar pomiędzy dzisiejszą ul. Podwale a dzisiejszą ul. Kowalską.
Nowa atrakcja ma zostać w tym miejscu już na stałe. Będzie dostosowana do potrzeb osób poruszających się na wózku, opatrzona napisami w języku polskim, ukraińskim, angielskim i niemieckim oraz informacjami przekazanymi alfabetem Braille’a. Jej koszt to niecałe 140 tys. zł.
Pieniądze na remont baszty i makietę pochodzą m.in. z unijnej dotacji. Lublin wystarał się o nią wspólnie z ukraińskim Łuckiem, który odnowił u siebie Wieżę Czartoryskich z murem obronnym oraz klasztor jezuitów.