Trzech nowych diakonów jest w archidiecezji lubelskiej, bo tylu właśnie jest alumnów V roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie. Nieco więcej, bo 5 kleryków jest na ostatnim roku. To mniej niż było w 2021 roku. Czy może zabraknąć księży?
– Do tego by wybrać taką drogę skłonił mnie Jezus i jego miłość – mówi nam Mikołaj Dudziński, nowy diakon archidiecezji lubelskiej. – Od dziecka miałem takie myśli aby zostać księdzem, czasem słabsze czasem mocniejsze. Natomiast w moim życiu były pewne na tyle mocne wydarzenia, po których stwierdziłem, że jest to znak od Boga. Zostałem uzdrowiony z choroby.
Mikołaj Dudziński miał problemy z żołądkiem. – Wrzody dokuczały mi przez wiele lat. Czułem ból. I kiedyś na imprezie podeszła do mnie koleżanka z propozycją czy byśmy nie pojechali na rekolekcje. Zgodziłem się. I tam wtedy po raz pierwszy doświadczyłem tak mocnej miłości Bożej. Jej konsekwencją było fizyczne uzdrowienie.
Po drodze były pewne wahania. – Bo z jednej strony ciągnął mnie świat, a z drugiej strony słyszałem jak woła mnie Pan Jezus. Sporo czasu minęło zanim podjąłem decyzję, że stawiam wszystko na jedną kartę – przyznaje nasz rozmówca.
Jest przekonany, że jego decyzja o wstąpieniu do seminarium duchownego była i jest słuszna. – Pan Jezus przemawia przede wszystkim przez fakty a one w moim życiu potwierdzają to, że to właśnie jest moja droga – podkreśla. – Czy się czasami boję? Oczywiście, że tak. I dodaje: – Jestem w miejscu, w którym okaże się jak jest. Wiara nie może być teoretyczna.
W sobotę razem z Mikołajem Dudzińskim, święcenia diakonatu z rąk biskupa Mieczysława Cisło otrzymali także Kamil Błaszczak i Marcin Sałapa.
- Tylko czy aż trzech?
– Tylko, bo w ostatnich latach to najniższa liczba alumnów piątego roku, zwykle więcej przyjmuje święcenia – odpowiada ks. Zdzisław Szostak, prorektor Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie.
Na pozostałych rocznikach lubelskiego seminarium jest nieco więcej kleryków – na pierwszym – 6, na drugim – 8, na trzecim – 9 zaś na czwartym, podobnie jak na szóstym – po 5.
– Choć i tak jest to liczba poniżej 10 na roku – podsumowuje prorektor. – Spadek powołań jest widoczny. Biorąc pod uwagę lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte XX wieku to jest ich znacznie mniej. Obecnie na wszystkich rocznikach seminarium mamy 36 kleryków rzymsko-katolickich i 13 grekokatolików. Dlatego tak ważna jest modlitwa o powołania i dlatego nasza prośba o tę intencję. Pan Bóg daje powołania tyle, że w dzisiejszych czasach trudniej jest je odczytać i na nie odpowiedzieć. Nawet kiedy ktoś je „słyszy” to nieraz trudno jest mu za tym głosem podążyć.
Dlaczego? – Powodów spadku liczby powołań jest wiele – mówi prorektor ks. Zdzisław Szostak. – Mają na to wpływ m.in. zmieniający się świat, który daje wiele różnych propozycji dla młodzieży, panujące w nim trendy. Poprawie sytuacji nie sprzyjają też skandale z udziałem niektórych duchownych. Wpływa na to również demografia i to, że rodzi się mniej dzieci. Do tego wszystkiego dochodzą też różne procesy zachodzące na świecie jak sekularyzacja czy laicyzacja a także rodzinne relacje.
Lubelskie seminarium kończy średnio ok. 40, 50 proc. rozpoczynających formację kleryków. – Z reguły decydują czy jest to ich droga życia w czasie 2 pierwszych lat formacji – mówi ks. Zdzisław Szostak.
Nie jest wyłącznie tak, że sami rezygnują, wybierając inną życiową drogę. – Jeśli widzimy niedojrzałość osobowościową lub wiemy o pewnych przeszkodach to także reagujemy – mówi ks. prorektor.
Czy w archidiecezji może zabraknąć kapłanów? – Do archidiecezji lubelskiej inkardynowanych jest obecnie ponad 900 księży. Kilkudziesięciu z nich pracuje za granicą, od Alaski po Papuę Nową Gwineę – opisuje ks. Adam Jaszcz, wicekanclerz lubelskiej Kurii Metropolitalnej. – Mówimy o kryzysie powołań, gdy odnosimy się do sytuacji sprzed kilkudziesięciu lat, gdy w katedrze lubelskiej przyjmowało święcenia kilkudziesięciu księży. Jeśli jednak jesteśmy w stanie pomagać krajom Europy zachodniej, gdzie naprawdę brakuje księży, to jesteśmy też w stanie zaspokoić potrzeby duszpasterskie w archidiecezji. Oczywiste jest, że będziemy dokonywać zmian w wikariatach przyporządkowanych do parafii. Kilkadziesiąt lat temu mogliśmy sobie pozwolić na mianowanie wikariuszy w większej liczbie parafii, teraz trzeba roztropnie dzielić pracę duszpasterską pomiędzy księży, którzy pozostają w czynnej posłudze kapłańskiej.
Święcenia diakonatu odbyły się w kościele św. Jakuba Apostoła w Lublinie. Zaś 28 maja w lubelskiej archikatedrze będą święcenia prezbiteriatu (kapłańskie). Prezbiteriat jest drugim (po diakonacie) stopniem w hierarchii święceń.
W ub. roku po święceniach, w archidiecezji lubelskiej było 9 nowych księży i 5 nowych diakonów.