Kacper Romaniuk, wolontariusz Caritas Archidiecezji Lubelskiej pomagający seniorom: Czułem, że angażując się w tę akcję mogę zrobić coś dobrego nie tylko dla innych, ale też dla siebie. Beata Portka, kierująca Miejskim Centrum Usług Socjalnych w Świdniku: To czego im najbardziej brakuje to rozmowa
Czy wie pani, co to znaczy siedzieć samotnie w domu przez trzy miesiące? I jak to jest, kiedy człowiek nie ma do kogo się odezwać? Takie pytanie zadała mi jedna z osób, którą odwiedziłam jakiś czas temu – opowiada Beata Portka, kierująca Miejskim Centrum Usług Socjalnych w Świdniku, które pomaga seniorom na różne sposoby. Pracownicy i wolontariusze dostarczają ciepłą zupę, ale też piszą do starszych osób listy. – Sytuacja związana z pandemią, w której wszyscy się znaleźliśmy jest trudna zwłaszcza dla osób samotnych i schorowanych. Dla tych, których bliscy mieszkają albo za granicą, albo w innym mieście. To, czego im najbardziej brakuje to rozmowa.
Choć mają też inne potrzeby, na które jak tylko mogą starają się odpowiedzieć zarówno samorządowcy, ośrodki pomocy społecznej jak też różne organizacje.
Lublin
W akcję pomocy seniorom, podobnie jak to było wiosną, zaangażowana jest Caritas Archidiecezji Lubelskiej i około 50 współpracujących z tą organizacją wolontariuszy. – Skupiamy się przede wszystkim ma pomocy osobom starszym w zrobieniu zakupów – mówi Mateusz Jocek, rzecznik prasowy Caritas Archidiecezji Lubelskiej. – Osoby w potrzebie kontaktują się z nami telefonicznie. Wolontariusze robią im zakupy w sklepie i dostarczają potrzebne produkty pod drzwi.
Potrzeb jest jednak więcej. Co roku Caritas AL organizowało zbiórkę żywności długoterminowej – akcja “Tak. Pomagam!”, by później przygotować z zebranych darów paczki dla osób potrzebujących. W tym roku ze względu na pandemię efekty zbiórki są dużo mniejsze. – Zwykle udawało nam się zebrać ok. 10 ton żywności. W tym roku 1 tonę – przyznaje rzecznik lubelskiej Caritas. – Z zebranych produktów przygotowaliśmy i przekazaliśmy osobom potrzebującym 150 paczek.
Zapotrzebowanie na tego typu pomoc będzie większa zwłaszcza przez świętami Bożego Narodzenia. – Ludzie liczą na takie wsparcie. Dlatego też apelujemy do darczyńców o przekazywanie żywności o przedłużonym terminie ważności (do siedziby CAL przy al. Unii Lubelskiej 15 w Lublinie-red.). Chodzi o takie produkty jak np. olej, ryż, mąka, cukier czy makaron – wylicza Mateusz Jocek.
Można też pomóc przekazując datki na ten cel. Pieniądze można wpłacać bezpośrednio na konto: 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351 z dopiskiem Paczka dla seniora lub za pomocą płatności online (szczegóły na stronie lublin.caritas.pl).
Wolontariusz
W akcji pomocy seniorom prowadzonej przez Caritas Archidiecezji Lubelskiej pomaga Kacper Romaniuk. – To nie jest pierwsza akcja Caritas, w której uczestniczę. Pomagałem już w organizacji Wigilii Miłosierdzia a także dostarczeniu paczek na Mikołajki na Wołyń – opowiada wolontariusz. – Wiosną razem z tatą postanowiliśmy włączyć się w pomoc seniorom w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Caritas była jedną z pierwszych organizacji, która podjęła taką inicjatywę. Czuliśmy, że angażując się w tę akcję możemy zrobić coś dobrego nie tylko dla innych, ale też dla siebie. Dostarczając komuś zakupy czy paczkę wychodzimy z domu, możemy się przewietrzyć, a także nie czujemy się bezsilni wobec postępującej pandemii.
Kacper Romaniuk niektórym seniorom dostarcza zakupy regularnie. – Z kilkoma osobami mam kontakt już od kilku miesięcy – przyznaje nasz rozmówca. – Robię zakupy – zwykle są to spożywcze produkty, zdarza się też chemia gospodarcza. Równolegle kupuję też leki w aptece. Prośby dotyczą też środków ochrony osobistej – maseczek, preparatów do dezynfekcji czy rękawiczek.
Wolontariusz stara się maksymalnie ograniczyć kontakt z seniorami, którym pomaga. – Przecież są to osoby, które nie wychodzą z domu. Nie chcę stwarzać jakiś dodatkowych zagrożeń – dodaje pan Kacper.
Kraśnik
Na potrzeby związane z sytuacją epidemiczną i ograniczeniami reagują też urzędnicy z Kraśnika. – Wielu kraśnickich seniorów znajduje się obecnie w trudnej sytuacji życiowej, żyje samotnie, z dala od rodzin mieszkających w innych częściach Polski i za granicą. Tej grupie społecznej chcemy pomóc w pierwszej kolejności – zaznacza Wojciech Wilk, burmistrz Kraśnika.
Miasto, podobnie jak inne samorządy, bierze udział w rządowym programie „Wspieraj Seniora” (70+). – Zgłoszenia na ogólnopolską infolinię będą przekazywane do kraśnickiego MOPS, który skontaktuje się potem z potrzebującymi. Można również dzwonić bezpośrednio do naszego Ośrodka. Chodzi o pomoc pracowników socjalnych i wolontariuszy w wykonaniu codziennych czynności życiowych, takich jak wyprowadzanie psów na spacer czy zakupów w sklepach i aptekach, przy czym koszty zakupionych produktów ponoszą seniorzy – mówi burmistrz. – Oferujemy również pomoc w oparciu o środki budżetowe miasta. Będziemy pomagać seniorom 75+ w przetrwaniu tych trudnych tygodni, zapewniając ciepłe darmowe posiłki i zamawiając je w lokalnych punktach gastronomicznych. Takie zapotrzebowanie można składać dzwoniąc bezpośrednio do MOPS w Kraśniku. Kierujemy tę pomoc do osób, które żyją samotnie i z różnych względów nie mogą liczyć na rodzinę, której nie ma tu na miejscu, bo np. mieszka za granicą albo w innych miejscowościach
Świdnik
Pomaga również Świdnik. – Akcja pomocy seniorom w mieście jest kontynuacją tego wszystkiego do było w marcu – mówi Ewa Jankowska, sekretarz miasta. – Osoby, które potrzebują wsparcia kontaktują się z nami telefonicznie. Są to zarówno osoby, które już wcześniej korzystały z opieki pomocy społecznej ale też tacy, który zwracają się o pomoc po raz pierwszy.
Jeśli jest taki sygnał wówczas ratusz uruchamia wolontariuszy albo urzędników. W pomoc seniorom zaangażowane jest też świdnickie koło Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta, gdzie seniorzy mogą zjeść obiad.
W akcję niesienia pomocy seniorom są też zaangażowani pracownicy Miejskiego Centrum Usług Socjalnych w Świdniku. – Teraz MCUS jest zamknięte, ale podopieczni nie zostali sami. Pomoc tym osobom została rozszerzona o ciepły posiłek, który jest dostarczany im do domów. Widzimy, że z każdym dniem takich osób jest więcej. W dostarczaniu im ciepłej zupy pomagają darczyńcy: świdniccy przedsiębiorcy. Jednak bez względu na to czy będą sponsorzy to jako miejski samorząd, dalej będziemy taką pomoc realizować – podkreśla Ewa Jankowska.
Nie tylko ciepła zupa
– Staramy się dotrzeć z ciepłym posiłkiem do wszystkich osób potrzebujących, do tych, którzy obawiają się zakażenia koronawirusem i ograniczają swoje wyjścia z domu – dodaje Beata Portka. – Spotykamy się z naprawdę ogromną wdzięcznością z ich strony. Niektórzy się z nami zaprzyjaźniają. Pytają, czy też możemy zrobić im zakupy, albo wykupić leki w aptece. Chcą też porozmawiać. Często zapraszają nas do swoich domów. Niestety nie jest to możliwe, ze względu na zagrożenie epidemiczne. Dlatego też nasze kontakty ograniczają się do krótkiej rozmowy w drzwiach. Jeśli widzimy, że ktoś tego kontaktu z drugą osoba bardzo potrzebuje to przekazujemy numer telefonu do współpracującego z nami Stowarzyszenia mali bracia Ubogich, które także pomaga samotnym seniorom.
Świdnickie MCUS w ubiegłym tygodniu zainicjowało też akcję PISANIA LISTÓW do osób starszych. – Najpierw robiliśmy to sami. Pisaliśmy listy do konkretnych osób kierując do nich słowa wsparcia i otuchy. W listach są też wiersze a także istotne dla seniorów numery telefonów – mówi kierowniczka MCUS w Świdniku. – Z okazji przypadającego 14 listopada Dnia Seniora, list do naszych starszych mieszkańców miasta napisze burmistrz. Niebawem do akcji włączy się też biblioteka i policja, funkcjonariusze będą ostrzegać seniorów przed oszustami, bo niestety takie sytuacje się zdarzają. Do inicjatywy pisania listów chcemy też zaangażować miejskie przedszkola. Może dzieci przygotują dla seniorów rysunki. Mamy nadzieję, że to się uda. Że koronawirus nie pokrzyżuje nam tych planów.
#WspierajSeniora
Solidarnościowy Korpus Wsparcia Seniorów. Nr infolinii dla seniorów: 22 505 11 11