Uważa, że PiS wpiera likwidację szpitala w Biłgoraju, dlatego od kandydata tej partii na prezydenta żądał wydania i zamieszczenia w mediach oświadczenia "prostującego nieprawdziwą informację”, jak również przekazania 50 tys. złotych na rzecz Caritas.
Według sądu Łukasz Borowiec nie miał legitymacji procesowej do złożenia wniosku: nie był kandydatem na prezydenta, ani przedstawicielem komitetu wyborczego kandydata.
– Dlatego zażalenie zostało oddalone – powiedział nam Cezary Wójcik, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Przypomnijmy, że przez pierwszą turą wyborów prezydenckich Borowiec domagał się od lidera PiS ogłoszenia i opublikowania za pośrednictwem TVP oraz PAP oświadczenia, że głosowanie na Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego nie jest "równoznaczne z wyborem pomiędzy publiczną i prywatną służbą zdrowia”.
– PiS, przy sprzeciwie PO, zainicjowało i wspiera likwidację publicznego szpitala w Biłgoraju – mówił Borowiec, bezpartyjny radny powiatu biłgorajskiego.
Sąd Okręgowy w Zamościu oddalił jednak jego wniosek, a Sąd Apelacyjny w Lublinie zażalenie. Wczorajsze orzeczenie jest prawomocne.