Budowa Centrum Kultury Filmowej w Zamościu stanęła pod znakiem zapytania. Po powtórnym unieważnieniu przetargu na wykonanie projektu budowlano-wykonawczego obiektu władze miejskie zawiesiły dalsze działania w tym kierunku.
– Prezydent poprosił mnie, aby na razie, do odwołania, wstrzymać się z dalszym postępowaniem. Nie podał przyczyn – powiedział nam Andrzej Bubeła, dyrektor kina „Stylowy” w Zamościu.
Unieważniony pod koniec maja przetarg był drugą próbą znalezienia projektanta dla CKF. Do pierwszego, ogłoszonego w kwietniu, nikt się nie zgłosił. Kiedy przy kolejnym podejściu pojawiły się dwa biura projektowe, okazało się, że obydwie oferty przekraczają sięgający 200 tys. złotych limit wydatków. Jednak na przeszkodzie stanęły nie pieniądze, ale plany warszawskiej grupy inwestorów, która chce rozbudować istniejące Centrum Handlowe „Echo” i pomieścić tam kino z czterema lub pięcioma salami. A to oznaczałoby dla CKF zabójczą konkurencję i podważało sens jego budowy.
Na przeszkodzie planom warszawiaków stanął prezydent Marcin Zamoyski, który nie zgodził się wprowadzić do projektu Planu Zagospodarowania Przestrzennego poprawki umożliwiającej rozbudowę CH „Echo”. Zmienić to może głosowanie w Radzie Miejskiej. Warszawskim inwestorom udało się już przekonać radnych z Komisji Budżetu Infrastruktury i Mienia Komunalnego, która opowiedziała się za wprowadzeniem korzystnych dla nich poprawek w PZP. Ostateczne rozstrzygnięcie za tydzień, kiedy cała RM ma głosować nad PZP.
– Dlatego postanowiłem wstrzymać postępowanie w sprawie CKF do momentu uchwalenia planu.
Jeżeli radni będą chcieli mieć supermarket z kinem, to będą go mieli – wzdycha Marcin Zamoyski. Tymczasem miasto wydało już 300 tys. złotych na opracowanie koncepcji architektonicznej CKF. Gdy radni zgodzą się na rozbudowę „Echa”, pieniądze te przepadną.