Przedsiębiorcy coraz skuteczniej pozyskują unijne pieniądze. Na dotacje w turystyce w województwie (w ramach programu RPO) pozyskano łącznie ponad 41,5 mln zł. Co czwarty milion powędruje na Zamojszczyznę!
Chodzi o budowę pensjonatu szkoleniowo wypoczynkowego, który ma być przystosowany do obsługi osób niepełnosprawnych. Powstaje właśnie przy ul. Turystycznej w Suścu.
Ośrodek będzie miał ok. 3 tys. mkw. powierzchni. Właśnie budowana jest jego część hotelowa. To na nią firma Agro-Bud z Suśca zdobyła ok. 2 mln zł.
- Świetnie, że tak sobie poradziliśmy - raduje się Bogdan Kozyra, właściciel firmy. - Dzięki temu prace zostaną przyśpieszone. Budynek zostanie wyposażony w windę dla niepełnosprawnych i podjazdy. W ten sposób zostanie uzupełniona spora luka, bo właśnie takich pensjonatów u nas brakuje. W przyszłości chcemy też wybudować basen.
Dokładnie 2 mln zł otrzyma także Piotr Wężyk, właściciel hrubieszowskiego przedsiębiorstwa handlowo-usługowego. Pieniądze pójdą na budowę części pensjonatowej ośrodka "Rusałka”.
Podobną kwotę na remont i adaptację zabytkowego dworu Sanna w Wierzchowiskach II otrzyma "Fox-Bis” z Biłgoraja, a zamojskie przedsiębiorstwo "Luzam” otrzyma ok. 2 mln zł na przebudowę tzw. Carskich Koszar.
- Chcemy stworzyć w opuszczonych przez wojsko budynku hotel na 50 miejsc i restaurację - mówi Lucjan Wójtowicz, właściciel "Luzamu”. - Będzie to dobrej jakości oferta, ale dla przeciętnego turysty.
Hotel powstanie pod konie 2010 r. Inne tego typu placówki w regionie także mogą być zadowolone.
Przedsiębiorstwo "Roztocze” dostanie ponad 1 mln zł na modernizacje hoteli: Renesans i Jubilat (zostaną przeznaczone na modernizację i zakup wyposażenia), Stanisław Gęborys z Tomaszowa Lub. otrzyma prawie 1,5 mln zl na modernizację swojego hotelu, a Jerzy Seń z Sitna Kolonii ponad 667 tys. zł na budowę pensjonatu. Natomiast Marzena Gęśla z Krasnobrodu otrzyma przeszło 376 tys. zł. na rozbudowę swojego gospodarstwa agroturystycznego.
Przedsiębiorcy są przekonani, że dotację staną się dla nich gospodarczą "dźwignią”.
- Nasza firma zajmuje się inną działalnością niż turystyczna - mówi Lucjan Wójtowicz. - Zamość pięknieje, a turystów w nim przybywa. Chcemy chwycić ten wiatr w żagle. Stąd urodził się pomysł na stworzenie naszego hotelu. Ale to kosztowana inwestycja… Nie mam wątpliwości, że bez wsparcia UE nie mogłaby powstać.