Pod koniec lat 90. hrubieszowska „Jesień plastyczna” była lokalnym przeglądem amatorskich prac plastycznych. Dwa temu do konkursu dopuszczono autorów z całej Lubelszczyzny. Obecnie do Hrubieszowa nadchodzą prace z całej Polski.
Na czym polega wyjątkowość „Jesieni Plastycznej”? – To konkurs dla amatorów, czyli ludzi, którzy nie zajmują się plastyką zawodowo. Jednak w praktyce uczestnicy i tak są związani ze sztuką, bo najczęściej pracują jako nauczyciele albo animatorzy kultury. – mówi Andrzej Marut, komisarz konkursu, na który w tym roku 54 autorów nadesłało 141 prac. – Cieszy nas to duże zainteresowanie, ale z drugiej strony nie dziwi. „Jesień plastyczna” to jedyna tego rodzaju impreza na Lubelszczyźnie – wyjaśnia Marut.
Jednak przede wszystkim zadowoleni są uczestnicy. Zazwyczaj droga do udziału w konkursie wiedzie przez uczestnictwo w dorocznym plenerze malarskim organizowanym przez HDK. Tak było w przypadku tegorocznej laureatki głównej nagrody, która na co dzień jest instruktorem w Miejskim Ośrodku Kultury w Świdniku. – Dzięki współpracy z HDK, po wielu latach wróciłam do malowania w technice olejnej. To dość pracochłonne, ale taki konkurs daje motywację – mówi Renata Szuryga, laureatka nagrody za Najciekawszą Pracę Roku 2004. – Tworzenie obrazów dla siebie i konfrontowanie ich z innymi pracami pomaga też w codziennej pracy, nauczyciela plastyki. Do głowy przychodzi wiele pomysłów, które można wykorzystać na lekcjach – dodaje Małgorzata Czuj, laureatka nagrody publiczności „Jesieni Plastycznej”.