Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Zamość

17 września 2001 r.
23:31
Edytuj ten wpis

Krawcowe zostają przy maszynach

Autor: Zdjęcie autora (ak)

Po trwających przeszło tydzień negocjacjach, związki zawodowe zamojskiej "Delii” podpisały w piątek z zarządem firmy porozumienie, na mocy którego redukcje zatrudnienia obejmą 170 zamiast przewidywanych wcześniej 300 pracowników.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ponad setka zatrudnionych w zakładzie mieszkańców Zamościa odetchnęła z ulgą.
Przypomnijmy, że jeszcze w sierpniu zarząd spółki, po analizie wyników finansowych zakładu zadecydował, że z pracą w "Delii” będzie się musiała pożegnać połowa załogi. Wśród przyczyn zastosowania takich rozwiązań wymieniano wówczas straty związane ze zmniejszającym się popytem na rynku krajowym i części nierentownego handlu zagranicznego Związkowcy zdecydowanie odrzucili możliwość tak dużych zwolnień i postanowili bronić swoich praw. Negocjacje trwały długo i zakończyły się w miniony piątek. - Udało nam się przekonać członków zarządu do tego, by obecna liczba 600 pracowników została zredukowana do 430, a nie - jak wcześniej planowano - 300 osób. O tym, kto ostatecznie straci pracę decydować będą teraz kierownicy poszczególnych jednostek i mistrzowie zespołów produkcyjnych- poinformował nas w piątek Andrzej Magdziak, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność” w "Delii” i zdradził, że na tym jego wysiłki się nie skończą, bowiem w najbliższym czasie ma zamiar "utargować” jeszcze 20 etatów. Pewne jest także, że w okresie nasilonej produkcji, czyli od maja do września część zwolnionych obecnie osób będzie miała szanse podjąć pracę ponownie, ale jedynie na czas określony.
Z informacji, jakie udało nam się uzyskać wynika, że przyjęte w porozumieniu redukcje będą na pewno ostatnimi w tym roku. Co stanie się z zakładem za kilka miesięcy, na razie nie wiadomo. Wiele zależy od sytuacji na rynku odzieżowym w Polsce, a w związku z tym także od kontraktów, jakie "Delia” podpisze w przyszłym roku. - Biorąc pod uwagę fakt, że znaczna część naszej produkcji idzie na eksport do Niemiec, ogromne znaczenie dla kondycji firmy będzie miał też kurs marki - dodaje A. Magdziak. - Nie wyobrażam sobie jednak, aby obecną liczbę pracowników można było jeszcze redukować. Ewentualne zwolnienia oznaczałyby już tylko upadek zakładu.
Załoga "Delii” wierzy, że firmie uda się wyjść na prostą. Szansę na dodatkowe, niemałe pieniądze, stwarza możliwość sprzedaży gruntu i budynków, w których od dawna już planowane jest usytuowanie supermarketu. - Dla nas nie ma żadnego znaczenia, czy to będzie hipermarket, czy coś zupełnie innego. Ważne jest, aby znalazł się inwestor, który wyłoży pieniądze, a tym samym zwolni firmę z obowiązku opłacania podatków od nieruchomości i gruntów. Wszystko ma rozstrzygnąć ekspertyza przygotowywana przez Urząd Miasta - wyjaśnia Andrzej Magdziak.

Pozostałe informacje

Nawet w Egipcie poznali się na żuku. 27 lat temu ostatni egzemplarz opuścił lubelską fabrykę

Nawet w Egipcie poznali się na żuku. 27 lat temu ostatni egzemplarz opuścił lubelską fabrykę

Ostatni Żuk opuścił fabrykę w Lublinie 13 lutego 1998 roku i powędrował do zakładowego muzeum. Do dziś auto służy wielu osobom, nie tylko miłośnikom zabytkowej motoryzacji.

PZL Leonardo Avia Świdnik zagra mecz derbowy z ChKS Chełm

W spotkaniu derbowym w PLS 1. Lidze siatkarzy PZL Leonardo Avia Świdnik podejmie ChKS Chełm

Już w czwartek zespoły z naszego regionu staną naprzeciw siebie w walce o ligowe punkty. Pierwszy gwizdek meczu z Świdniku o godzinie 20.30. Transmisja w Polsacie Sport 2

Technologia ma pomóc tradycji. Roboty pojawią się w lubelskim skansenie

Technologia ma pomóc tradycji. Roboty pojawią się w lubelskim skansenie

Lubelski skansen otwiera się na nowoczesność. Dzięki współpracy z Politechniką Lubelską odwiedzający będą mogli doświadczyć niezwykłego połączenia tradycji z innowacją.

Postawa Jakuba Karolaka może być kluczowa dla losów PGE Startu w turnieju w Sosnowcu

PGE Start Lublin zaczyna walkę w Pekao S.A. Pucharze Polski od meczu z Dzikami Warszawa

PGE Start Lublin dzisiaj zmierzy się z Dzikami Warszawa w ćwierćfinale Pekao S.A. Pucharu Polski. Początek spotkania zaplanowano na godz. 18.

ilustracyjne

Bezpiecznych przejść na razie nie będzie. Miasto zwraca dotację

Miasto zwraca 100 tys. zł dotacji na „bezpieczne przejścia dla pieszych”. Urzędnicy nie wyrobili się w czasie z wyłonieniem wykonawcy.

Bogdanka LUK Lublin jest o krok od finału CEV Challenge Cup

Bogdanka LUK Lublin lepsza od Sportingu Lizbona

W pierwszym spotkaniu półfinału CEV Challenge Cup Bogdanka LUK Lublin pokonała Sporting Lizbona 3:0. Spotkanie rewanżowe odbędzie się 26 lutego w Lublinie

Trzaskowski na Lubelszczyźnie: "Nie będę zależny od partii politycznych"

Trzaskowski na Lubelszczyźnie: "Nie będę zależny od partii politycznych"

Rafał Trzaskowski w środę i czwartek podróżuje po województwie lubelskim. W Lubartowie podczas spotkania z mieszkańcami padła mocna deklaracja.

Bił i dręczył żonę. Grozi mu 5 lat więzienia

Bił i dręczył żonę. Grozi mu 5 lat więzienia

Policjanci z Lubartowa aresztowali 41-letniego mieszkańca powiatu podejrzanego o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną. Policja apeluje to, by nie być obojętnym na czyjąś krzywdę.

Kłusował w lesie. Wpadł na gorącym uczynku

Kłusował w lesie. Wpadł na gorącym uczynku

Leśnicy z Nadleśnictwa Lubartów uratowali kozła sarny, który wpadł we wnyki. Kłusownik, który je założył wpadł na gorącym uczynku.

Napadł na ratownika z nożem. W więzieniu spędzi 3 lata

Napadł na ratownika z nożem. W więzieniu spędzi 3 lata

W środę Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy wyrok 3 lat więzienia dla Wojciecha G. Mężczyzna dwa lata temu zaatakował nożem ratownika medycznego.

Kara za elektrociepłownię? Azoty naliczyły prawie 240 mln zł

Kara za elektrociepłownię? Azoty naliczyły prawie 240 mln zł

Zakłady Azotowe "Puławy" borykają się z nieukończoną rozbudową zakładowej elektrociepłowni węglowej o mocy 100 MWe. Jej wykonawcy, który zerwał kontrakt, puławska spółka dostarczyła notę obciążeniową na bardzo wysoką sumę.

Zaatakował kolegę nożem i uciekł. Grozi mu dożywocie

Zaatakował kolegę nożem i uciekł. Grozi mu dożywocie

Na razie trafił do tymczasowego aresztu, ale nawet do żywocie w więzieniu może spędzić 35-letni mieszkaniec powiatu bialskiego podejrzany usiłowanie zabójstwa kolegi.

Piwniczka z czasów neolitu odkryta podczas budowy ekspresówki
galeria

Piwniczka z czasów neolitu odkryta podczas budowy ekspresówki

Mogła służyć do przechowywania pożywienia i płodów rolnych. Prace archeologiczne w tym miejscu trwają.

Lublin upamiętnił Polaków deportowanych na Sybir
ZDJĘCIA
galeria

Lublin upamiętnił Polaków deportowanych na Sybir

W środę w Lublinie odbyły się uroczystości upamiętniające masowe deportacje Polaków na Sybir. Obchodom towarzyszyły wystawy, wykłady oraz wydarzenia edukacyjne.

Znany youtuber stołował się w Bogucinie. "Bidy nie ma"

Znany youtuber stołował się w Bogucinie. "Bidy nie ma"

Prawie 800 tys. wyświetleń w chwili pisania tego tekstu ma wideo youtubera Książulo, który we wtorek opublikował wizytę w restauracji Karczma Bida w podlubelskim Bogucinie. Twórca zamówił kilka dań i podzielił się ze swoimi widzami opiniami na ich temat.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium