Na zamojskim cmentarzu przy ul. Peowiaków spoczywa ich ok. 400. Leżą pod 121 krzyżami. Wśród nich są oficerowie m.in. major Józef Białły. Wszyscy polegli w kampanii wrześniowej, w walce z hitlerowcami. Jednak stan ich mogił pozostawia wiele do życzenia.
Pan Stanisław kilka razy w tygodniu przychodzi cmentarz przy ul. Peowiaków. Odwiedza groby bliskich. Zawsze idzie do nich alejką, przy której leżą w rzędach wrześniowi żołnierze. – To jest najpiękniejsza alejka – zapewnia zamościanin.
Zamojscy kombatanci AK od dawna starają się o odnowienie tych żołnierskich mogił. Napisali w tej sprawie m.in. do magistratu.
– Pismo wysłaliśmy kilka miesięcy temu – mówi Jan Sitek, były żołnierz WIN, wiceprezes zamojskiego związku Armii Krajowej. – Bo we wrześniu mija 70 rocznica wybuchu wojny. Uroczystości będą odbywać się przy tych grobach. Choćby tej okazji trzeba je odnowić. Jednak odpowiedź z UM była odmowna… Urzędnicy zasłaniają się brakiem pieniędzy.
Zamojski magistrat widzi to inaczej. W mieście są trzy duże "obiekty” wojenne. To cmentarze na Rotundzie, Jeńców Radzieckich przy Szwedzkiej oraz kwatera wrześniowa przy ul. Peowiaków. Zgodnie z ustawą, opiekę nad nimi sprawuje państwo. Miasto otrzymuje na to dotacje od wojewody lubelskiego.
W ub. roku było to 10 tys. zł. Pieniądze zostały wydane na prace konserwatorskie na Rotundzie. Wykonano m.in. 8 tablic z piaskowca. Nie zapomniano też o żołnierzach września. Wymieniono 12 tablic blaszanych z ich nazwiskami. Wydano na to 1 tys. zł. To jednak kropla w morzu potrzeb.
– Na utrzymanie tych cmentarzy miasto dokłada co roku 40 do 50 tys. zł. – mówi Karol Garbula, rzecznik prezydenta. – Jednak na kompleksową renowację miejsc pamięci pieniędzy niestety brakuje. Nasze wrześniowe kwatery zostaną uporządkowane.
W piątek pracownicy zamojskiego magistratu wybiorą się na specjalny rekonesans. Sprawdzą jakie renowacje są potrzebne przy żołnierskich grobach. Teren zostanie uporządkowany, chylące się krzyże będą wzmocnione, a ubytki farby zostaną zamalowane.
– To tylko naprawy bieżące porządki – podkreśla Garbula. – Jednak mam nadzieję, że ogólny wizerunek tych kwater się zmieni. Nam także na tym bardzo zależy. Mam nadzieję, że wojewoda znajdzie pieniądze na ich kompleksowy remont.