Szkoła Podstawowa nr 8 w Zamościu chce pomóc powodzianom. Dlatego organizuje niezwykłą akcję.
Wychowawcy namawiają uczniów, żeby zrezygnowali z kupowania kwiatów i słodyczy dla nauczycieli na zakończenie roku szkolnego, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyli dla powodzian z woj. lubelskiego.
– Na zakończenie roku szkolnego w każdej klasie staną puszki, do których dzieci będą mogły wrzucać pieniądze – tłumaczy Artur Plewa, dyrektor zamojskiej SP nr 8. – Trafią one do powodzian. To nie wszystko. Namawiamy też uczniów do kupowania zeszytów, flamastrów, kredek i innych przyborów szkolnym. Pojadą one we wrześniu do dzieci z zalanych terenów.
Ta akcja będzie prowadzona także w wakacje. Nauczyciele z "ósemki” próbują namówić do ofiarności dla poszkodowanych także inne, miejscowe szkoły.
– Byłem w tej sprawie w wydziale edukacji zamojskiego UM – zapewnia dyrektor Plewa. – Pomysł się spodobał. Urzędnicy wyślą informację w tej sprawie do miejskich szkół. Może włączą się do akcji.