Od pewnego czasu jedną z atrakcji dla turystów odwiedzających Zwierzyniec jest wykonana z papierowych kartonów egipska piramida. Od początku września na przyjezdnych czekają także egipskie ciemności.
Wydarzenie to nie było wynikiem awarii sieci energetycznych podobnej do tej, jaka nie dawno sparaliżowała Stany Zjednoczone. Wrześniowe gaszenie światła odbywa się pod pełną kontrolą miejscowych władz. – Uliczne latarnie świecą całą dobę w okresie letnim. Po sezonie większość z nich jest gaszona na noc. Dzięki temu możemy oszczędzić nawet do połowy środków przeznaczonych na oświetlenie ulic – wyjaśnia Ryszard Sagan, kierownik Referatu Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Zwierzyniec.
Nie tylko w Zwierzyńcu
Według urzędników z tamtejszego magistratu udaje się dzięki temu oszczędzić około 10 tys. zł miesięcznie. Jeszcze więcej może zaoszczędzić większy dwa razy Szczebrzeszyn, gdzie całą noc oświetlona jest tylko ulica Zamojska, która jest częścią drogi krajowej. – Generalnie światło gaszone jest o północy, ale są uliczki gdzie latarnie gasną godzinę wcześniej – wyjaśnia Stanisław Kaziród z Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Szczebrzeszyn.
Bać się czy nie?
Jednak nie wszystkim się to podoba. – W tamtym roku wracałam z imprezy półmetkowej. Była druga albo trzecia w nocy. Do dzisiaj pamiętam, że miałam duszę na ramieniu, więc na pewno byłoby lepiej, gdyby latarnie się świeciły – opowiada Nina Dobrowolska, uczennica Zespołu Szkół Drzewnych i Ochrony Środowiska w Zwierzyńcu.
Czy w Zwierzyńcu po zmroku jest rzeczywiście niebezpiecznie. – Brak oświetlenia na pewno nie ułatwia nam pracy. Ale zagrożenie napadami rozbojami w miejscowościach takich jak Szczebrzeszyn czy Zwierzyniec nie jest duże – uspokaja pod insp. Piotr Gontarz, komendant Komisariatu Policji w Szczebrzeszynie. – Z drugiej strony jest spory problem z incydentami typu dewastacja mienia czy nawet włamania. Większość tego typu zdarzeń ma miejsce właśnie po wygaszeniu latarni. Kilka lat temu na moją prośbę burmistrz Zwierzyńca przesunął gaszenie światła na godzinę pierwszą i zanotowaliśmy pewną poprawę sytuacji pod tym względem – dodaje Gontarz.