Wygrani cieszą się z wyników i obiecują, że mieszkańcom pod ich rządami będzie się żyło lepiej. Czy aby na pewno? Pokażą najbliższe cztery lata.
Zapowiada, że wykorzysta teraz całe swoje 16-letnie doświadczenie w pracy samorządowej. Nie wyklucza zmian w strukturze Urzędu Miasta. Decyzje personalne zamierza podjąć w ciągu trzech miesięcy, po skrupulatnej ocenie efektywności pracy poszczególnych urzędników. - Jeżeli ktoś nie wywiązywał się ze swoich obowiązków, będziemy się musieli rozstać - zapowiada Dolecki. Zapewnia, że ci, którzy pracują solidnie, niczego nie muszą się obawiać.
Jego konkurent widzi przed Hrubieszowem mniej różową przyszłość. - Nie jestem zaskoczony wynikiem, ale też nie uważam, że to dobry wybór dla miasta - powiedział nam wczoraj Franciszek Suchecki.
W Tomaszowie Lubelskim Ryszardowi Sobczukowi (PiS) zaufało 3392 mieszkańców. Jego przeciwnika Leszka Kleszczyńskiego (KKW Lewica i Demokraci) poparło 2821 osób. - Jestem bardzo szczęśliwy - mówił wczoraj Ryszard Sobczuk. - W samorządzie działam od ponad sześciu lat. Zawsze traktowałem to jako służbę.
Zapewnia, że zamierza doprowadzić do wybudowania obwodnicy, krytej pływalni oraz nowego wysypiska śmieci w granicach miasta. Zapytany, czy szykują się roszady personalne w UM, odpowiada: Raczej nie zamierzam nikogo zwalniać, ale... będę inaczej ludźmi kierować. Dokładnie przyjrzę się pracy urzędników. Zależy mi, aby bardziej wyszli do mieszkańców miasta.
Wśród mieszkańców nie brakuje jednak sceptyków. - Nie sądzę, że coś się tu zmieni - mówi 22-letni student z Tomaszowa Lub. - Pan Sobczuk był dotychczas przewodniczącym RM, teraz został burmistrzem, a jego poprzednik Marian Łysiak został przewodniczącym rady (wyboru dokonano na wczorajszej sesji -red.). Taka wymiana foteli nie może chyba nic zmienić.