o wyłudzenie ponad 1,2 mln zł kredytu z miejscowego oddziału byłego Lubelskiego Banku Regionalnego. Po lokalnych oddziałach PKO BP i BGŻ, które hojnie kredytowały biznesmena Krzysztofa D. (spółki „Kadex” i „Maxim”) i tomaszowskim oddziale banku PKO BP, który finansował nielegalną działalność kredytową oszustów z autokomisu w Zamościu (niedawno pisaliśmy o oskarżeniu
65 osób o wyłudzenia kredytów poprzez autokomis), LBR to kolejny oszukany bank.
Tym razem przez dwóch biznesmenów z Zamościa. Jeden z nich, Tadeusz R., utrzymuje, że wszystko działo się za wiedzą banku. Jego przedsiębiorstwo dostało w 1999 r.
300 tys. zł na poszerzenie działalności firmy o handel alkoholem. Ale te pieniądze posłużyły mu do spłaty kredytu w Pekao SA.
Dwa tygodnie później LBR przyznał spółce kolejny kredyt – tym razem 900 tys. zł na bieżącą działalność. Kiedy stracił nadzieję
na odzyskanie pieniędzy, skierował sprawę do organów ścigania.
Prokuratura prowadzi osobne śledztwo, które ma wykazać, czy ścisłe kierownictwo oddziału banku należycie wypełniło swoje obowiązki przy przyznawaniu kredytu. Tymczasem były dyrektor jednego z banków, skazany prawomocnym wyrokiem za niewłaściwe kredytowanie Krzysztofa D., nigdy nie trafił za kratki
z powodu złego stanu zdrowia.