Kolej wycofała się na razie z pomysłu likwidacji trzech niedochodowych linii pasażerskich w regionie. Chodzi
o pociągi relacji Hrubieszów–Zamość, Łuków–Pilawa i Włodawa–Chełm, w sumie 170 km połączeń.
– Nie dość, że dotacja jest niższa, to jeszcze obciął ją Urząd Marszałkowski. Zamiast przyznanych 12,6 mln zł otrzymaliśmy trochę ponad 11 mln zł – wyjaśnia Zbigniew Tracichleb, dyrektor Lubelskiego Zakładu Przewozów Pasażerskich.
Decyzja kolei nie oznacza, że pasażerowie mogą spać spokojnie.
Dyr. Tracichleb zapowiada, że linia Chełm–Włodawa (45 km) będzie zlikwidowana jeszcze w tym roku. Kiedy dokładnie? Nie wiadomo.
– To najbardziej deficytowa linia
w naszym regionie. Żeby ją utrzymać, liczba pasażerów powinna zwiększyć się pięciokrotnie – wyjaśnia Tracichleb.
– Na pozostałych dwóch pokrycie naszych kosztów jest wyższe.
LZPP obsługuje przewozy na ok. 750 km tras w regionie.