W policyjnym areszcie noc spędzili trzej mężczyźni w wieku 26-58 lat. Trafili tam pod zarzutem kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Auto, którym podróżowali, zjechało z drogi i wpadło do rowu. Żaden z mężczyzn nie przyznawał się do kierowania.
W poniedziałek po południu dyżurny zamojskiej policji skierował policjantów na ul. Nadrzeczną w Skierbieszowie. Według zgłoszenia, honda poruszająca się przez tę miejscowość zjechała z drogi i wpadła do rowu, a jej kierowca może być pod działaniem alkoholu.
Na miejscu mundurowi zastali opisywany pojazd, jak również traktor, który usiłował wyciągnąć hondę z rowu. Obok auta stało trzech mężczyzn w wieku 26-58 lat, mieszkańców gm. Skierbieszów. Żaden z mężczyzn nie przyznawał się do kierowania pojazdem. Od wszystkich natomiast wyczuwalny był alkohol. Przeprowadzone badanie potwierdziło, że cała trójka znajdowała się pod jego działaniem. W organizmach mieli od 1,6 do ponad 2,5 promila.
Pod zarzutem kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Dziś zostaną przesłuchani.