– Kontrola jest bardzo szczegółowa. Podaliśmy do badań zabawki z miękkiego PCW, głównie smoczki, maskotki do kąpieli i tzw. piszczałki dla niemowląt – mówi Maria Starszuk z zamojskiej Inspekcji Handlowej. – Są one badane laboratoryjnie na zawartość związków chemicznych tzw. ftalonów. Jeśli ich zawartość w zabawce przekracza 0,1 procent, wówczas automatycznie wycofywana jest ze sprzedaży. Wyniki kontroli będą znane za niespełna dwa tygodnie.
Inspektorzy handlowi chcą jednocześnie przestrzec rodziców, by przy wybieraniu mikołajkowych prezentów dla dzieci, zwracali uwagę czy zabawki są odpowiednio oznakowane.
– Przede wszystkim powinny mieć określenie dla jakiej grupy wiekowej są przeznaczone. Muszą też posiadać instrukcję obsługi i dotyczącą konserwacji – mówi Maria Starszuk. – Zrezygnujmy z zakupu, jeśli zabawka jest takiej wielkość, że dziecko może ją połknąć. W przypadku zakupu łyżew, sanek czy rolek należy zwrócić uwagę na informację dotyczącą konieczności zastosowania ostrożności i konsekwencji wynikających z niedostosowania się do tych ostrzeżeń.