Tylko nieco ponad połowa ankietowanych przez nas mieszkańców Zamościa już wie na pewno, kto powinien zostać prezydentem miasta. Większość z tych osób popiera obecnie urzędującego w prezydenckim gabinecie Marcina Zamoyskiego. Tuż za nim jest Andrzej Lubczyk (PiS).
Czy do niej należeć będzie ok. 14 procent głosów zamościan, którzy na prezydenckim fotelu nie chcą oglądać żadnego z trzech kandydatów mężczyzn?
- Liczę na lepszy wynik. Jakiś procent głosów zdołam odebrać każdemu z tych panów. Przekonam też niezdecydowanych - mówi Maria Gmyz.
Wynik naszej sondy nie zraża też kandydata PSL.
- Tym bardziej że w innych sondażach mam lepszy. Poza tym, kampania jeszcze nie ruszyła, a od jej przebiegu wiele zależy - twierdzi Janusz Szatkowski i jest przekonany, że znajdzie się w drugiej turze.
Zgodnie z wynikami naszej sondy w finale o prezydenturę w Zamościu powalczą dwaj pozostali kandydaci. - Ten wynik mnie cieszy, ale sądzę, że osiągnę lepszy. Jestem przekonany, że wygram drugą turę i zostanę prezydentem Zamościa - komentuje Andrzej Lubczyk.
A co na to urzędujący prezydent? - Nie wróżę z fusów. Wszystko rozstrzygnie się 12 listopada. To mieszkańcy Zamościa zdecydują, czy chcą polityki w Radzie Miasta, czy rzetelnej gospodarki - ucina Marcin Zamoyski.
Na kogo zagłosują ostatecznie niezdecydowani? (24,30 proc.)? Trudno powiedzieć. O ich głosy powalczy na pewno czwórka kandydatów.