

Osocze tych, którzy przeszli COVID-19, jest w tej chwili bardzo cenne i członkowie rodzin niektórych pacjentów poszukują go na własną rękę. Niestety, to nie jest takie proste - osocze można oddać w regionalnym centrum krwiodawstwa i krwiolecznictwa, ale o jego dalszym wykorzystaniu dawca nie decyduje. O oddawanie osocza apelują m.in. lekarze.

- To jest ciągłe poszukiwanie osocza. Wcześniej udawało nam się sprowadzać je z innych regionów, ale dziś to jest niemożliwe. Jeśli nasi mieszkańcy nie pomogą innym mieszkańcom, to będzie nie za dobrze – powiedział Jerzy Stalmasiński, dyrektor RCKiK w Kielcach.
Zabieg pobrania osocza od ozdrowieńca trwa około 40 minut. Z jednej pobranej próbki można wytworzyć trzy jednostki lecznice dla nowych pacjentów. Z reguły już jedna jednostka znacznie poprawia stan jego zdrowia.
