Celnicy z przejścia granicznego w Hrebennem zatrzymali ciężarówkę jadącą z Litwy na Ukrainę. Jak się okazało, nie przewożono w niej zadeklarowanego towaru, tylko nielegalne odpady.
Ukraiński kierowca w listach przewozowych zadeklarowany miał przewóz worków z tworzyw sztucznych. Jednak urzędnicy celno-skarbowi nabrali podejrzeń i poprosili o ocenę przewożonego towaru Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie (WIOŚ).
Potwierdzono, że to odpady. I to aż 21 ton nielegalnych odpadów. Według prawa, przesylka takich towarów wymag uprzednio pisemnego zgłoszenia i zgody.
– Po konsultacjach z nadawcą towaru oraz z litewskim organem nadzoru nad przemieszczaniem odpadów GIOŚ podjął decyzję o zawróceniu odpadów do nadawcy – informuje Michał Deruś, rzecznik IAS w Lublinie.
Dodatkowo towar nie był zgłoszony w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu SENT.
Przewoźnik odpowie za zorganizowanie transportu bez zgłoszenia do SENT oraz brak geolokalizatora w pojeździe. Na poczet grożącej mu kary pobrano kaucję w wysokości 20 tys. kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tys. zł.